„Zróbcie nam tę walkę!” – Mamed Khalidov zaakceptował wyzwanie Roberto Soldicia
Mamed Khalidov odpowiedział na wyzwanie do walki ze strony opromienionego nokautem na Patriku Kinclu Roberto Soldicia.
Rozbiwszy w trzeciej rundzie walki wieczoru sobotniej gali KSW 63 Patrika Kincla, mistrz wagi półśredniej Roberto Soldić wyskoczył z klatki w poszukiwaniu nadwiślańskiej legendy i czempiona 84 kilogramów Mameda Khalidova, aby poprosić go o pojedynek.
Zawodnicy przez kilkanaście sekund dyskutowali na trybunach, póki Chorwat nie wrócił do klatki na ogłoszenie werdyktu.
– Bardzo szanuję Mameda – powiedział Robert w krótkim wywiadzie udzielonym w klatce. – Wielu z nas, młodych zawodników, zaczęło kariery dzięki niemu.
– Powiedziałem mu, żebyśmy walczyli. Potrzebuję pieniędzy dla rodziny. Czy ja cię pokonam, czy ty mnie pokonasz, zrobimy rewanż i będzie jeszcze więcej pieniędzy.
Do klatki zawitał też Khalidov.
– To jest nieuniknione – powiedział o walce z Robocopem. – Dzisiaj czekaliśmy na tą walkę. Zwyciężył w pięknym stylu. Tak jak zresztą zawsze.
– Ja jestem gotowy w każdej chwili i jest to dla mnie wielki zaszczyt zawalczyć z takim mistrzem jak Soldić. Mam nadzieję, że w jakimś najbliższym terminie… Nie wiem, w przyszłym roku albo… Zróbcie nam walkę po prostu!
Po gali czeczeński zawodnik spotkał się z dziennikarzami, a przewodnim tematem rozmowy była oczywiście potencjalna potyczka z Chorwatem.
– Ten sam temat – powiedział Mamed, zapytany o słowa, jakie Roberto skierował do niego na trybunach. – Chce zawalczyć. Zawsze z szacunkiem się odnosi, bo to jest prawdziwy sportowiec, prawdziwy mistrz. To jest już naturalne w tej chwili. Jedną walkę stoczył w średniej wadze, ale jest mistrzem i myślę, że głosy ludzi dookoła… Jego prośba też jest cały czas, chociaż on prosić nie musi, bo jest mistrzem. Może to ja powinienem bardziej prosić jego o tę walkę. Dla mnie będzie to wielki zaszczyt, jak skrzyżuję z nim rękawice w klatce.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Oczywiście, że mówię tak, tylko pytanie, kiedy ta walka się odbędzie. On teraz stoczył walkę, pewnie musi odpocząć. Ja bym też jakąś walkę chciał stoczyć… Nie wiem, kiedy, jak… Tylko że podejrzewam, że jeżeli będzie to walka z nim, to będzie to na początku przyszłego roku. To już sami włodarze KSW zdecydują.
41-latek był ostatnio widziany w akcji w październiku ubiegłego roku, w rewanżu fantastycznie nokautując Scotta Askhama i tym samym ponownie rozsiadając się na mistrzowskim tronie wagi średniej.
W ostatnich miesiącach borykał się z kontuzją kciuka, która uniemożliwiła mu starty, ale… Okazuje się, że to nie jedyny uraz, który mu doskwiera.
– Na na razie wracam do treningu – powiedział Mamed. – Czuję lekki dyskomfort, jeżeli chodzi o mój kręgosłup, który jest po operacji zresztą. Muszę się wkręcić, zobaczyć, jak będę się w czuł, trochę rehabilitować, trenować i powoli się wkręcić. Na taką walkę, walkę z nim potrzebuję co najmniej po tej przerwie ze 4-5 miesięcy.
Zapytany, czy do starcia z Robocopem mogłoby dojść jeszcze w grudniu, Khalidov poddał taki scenariusz w wątpliwość, w zasadzie go wykluczając.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Jak natomiast zapatruje się na potencjalną trylogię ze wspomnianym Scottem Askhamem? Otóż, reprezentant Arrachionu Olsztyn stwierdził, że nadal jest na nią otwarty, zaznaczając, że się „nie rozdwoi”. Stwierdził, że decyzję o tym, czy w kolejnym starciu skrzyżuje po raz trzeci rękawice z Brytyjczykiem, czy może jednak stanie do boju z Chorwatem, podejmą fani oraz szefowie KSW.
Cały wywiad poniżej (za portalem MMA.pl).
Usman wielkim faworytem, Chandler i Rockhold underdogami – kursy na hitowe walki UFC 268 ujawnione!
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.