„Zostałem wydymany i jeszcze jestem kołem ratunkowym” – Daniel Rutkowski szczerze o niedoszłym występie na KSW 80 i nowym kontrakcie z organizacją
Daniel Rutkowski opowiedział o negocjacjach z KSW – nieudanych nt. występu na KSW 80 oraz udanych na temat przedłużenia kontraktu.
Kilka tygodni temu były mistrz FEN i Babilion MMA oraz pretendent do pasa wagi piórkowej KSW Daniel Rutkowski doszedł do porozumienia z organizacją na temat podpisania nowego kontraktu. Jak jednak przyznał w najnowszym wywiadzie udzielonym Arturowi Mazurowi w magazynie Klatka po Klatce, łatwo dobić targu nie było, a myślami był już pod innym sztandarem.
– Zdecydowanie tak właśnie było – przyznał radomianin. – Też byłem trochę tym wszystkim zniesmaczony i trochę już miałem dosyć.
– Dużo większe pieniążki miałem też z freaków. Szczerze? Robię to dla pieniędzy, nie oszukujmy się. Cały czas to też powtarzam.
– Ale już tak na samym końcu negocjacji mówię: będę później żałował, jak na ostatniej prostej odejdę i zostawię to wszystko. Przydałoby się, żeby im opierdzielić ten trzeci pas.
Rutek potwierdził, że jego usługami były zainteresowane organizacje Fame MMA oraz High League. Ta pierwsza oferowała mu największą gażę. Nie zamierza jednak narzekać na aktualny kontrakt z KSW.
– Nawet gdybym miał 20% z tego, co jest, to i tak bym nie narzekał – powiedział. – Nie obrażam się na pieniądze, nie myślę o tym tak bardzo. Zależy dla kogo, jakie pieniążki są duże. Tyle. To, jak nimi rozporządzisz, to tylko i wyłącznie od ciebie zależy.
Radomianin zdradził, że gdy przed marcową galą KSW 80 z walki z Robertem Ruchałą o tymczasowy tytuł mistrzowski wagi piórkowej wypadł kontuzjowany Dawid Śmiełowski, zgłosił się na zastępstwo – pomimo iż był świeżo po operacji łokcia. Uznał jednak, że jest gotów podjąć wyzwanie. Rozmowy nie zakończyły się jednak pozytywnie, delikatnie rzecz ujmując…
– Nie dogadaliśmy się – powiedział. – Jak nawet w takiej sytuacji komuś nie zależy, to nie będę z siebie robił idioty. Nie będę kołem ratunkowym dla kogoś. Zostałem wydymany i jeszcze jestem kołem ratunkowym, tak szczerze mówiąc.
34-latek przyznał, że nie było łatwo zasiąść potem do negocjacji z KSW na temat podpisania nowej umowy.
– Byłem zniesmaczony – powiedział. – Byłem zniesmaczony. I tak nie dostałem tego, co bardzo chciałem, ale jest ok. Summa summarum, jestem tutaj, chcę im zabrać ten pas, ten pas musi być mój. Taka jest prawda. Po to też tutaj jestem. Fajne trofea w domu.
Daniel zdradził, że zgodnie z zapisami nowego kontraktu z KSW nie może już występować na galach dziwolągów. Może natomiast nadal brać udział w galach bokserskich, z czego zamierza skorzystać, jeśli nadarzy się okazja.
Zwycięski w dwóch ostatnich walkach Rutek – pokonywał decyzjami sędziowskimi Reginaldo Vieirę i Lom-Aliego Eskijewa – do akcji powróci 3 czerwca w ramach gali KSW Koloseum 2 na Stadionie Narodowym krzyżując rękawice z niepokonanym pod sztandarem polskiego giganta Adamem Soldaevem.
– Adam jest młodym, mocnym, fajnym gościem – powiedział radomianin.
Cała rozmowa poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.