„Zmiótłbym wtedy De Friesa” – Tomasz Narkun w ogniu krytyki po kontrowersyjnej wypowiedzi!
Rozdający od lat karty w wadze półciężkiej KSW Tomasz Narkun ściągnął na siebie skomasowaną krytykę za wypowiedź nt. mistrza kategorii ciężkiej Phila De Friesa.
W drodze do dzisiejszej gali KSW 66, która odbędzie się w Szczecinie, rozdający od sześciu lat karty w wadze półciężkiej Tomasz Narkun zmienił medialną narrację, mocno ograniczając jakikolwiek trashtalk.
W zapowiedzi walki z dybiącym na swój pas Ibragimem Chuzhigaevem wypowiedział się o rywalu z uznaniem i szacunkiem, przemycając też pod jego adresem kilka komplementów.
Również w licznych wywiadach przed galą stargardzianin stronił od krytykowania przeciwnika czy podważania jego warsztatu, nie wdając się też w wybieganie poza walkę – nie był mianowicie skory do rozmów na temat Roberto Soldicia, podkreślając, że skupia się wyłącznie na konfrontacji z Czeczenem.
Trudo zatem dziwić się, że w przestrzeni medialnej zaroiło się od pozytywnych komentarzy sugerujących, że Żyrafa nabrał pokory i jest teraz znacznie przystępniejszy w odbiorze. Mistrz wyjaśniał natomiast, że sprawy mają się nieco inaczej – podkreślił mianowicie, że pokorę i szacunek do sportu miał zawsze, co okazuje poprzez hektolitry krwi, potu i łez wylewanych na treningach czy też podporządkowanie życia pod MMA, co oczywiście wymaga gigantycznego zdyscyplinowania i rezygnacji z licznych przyjemności.
Jednak gdy podczas wywiadu, jakiego udzielał po ceremonii medialnego ważenia, temat zszedł w pewnym momencie na znaczenie wsparcia ze strony fanów oraz fakt, że w sobotę Netto Arena będzie nimi wypełniona po brzegi, cały misternie zbudowany nowy medialny image Żyrafy runął w gruzach. Stargardzianin pokusił się bowiem o kontrowersyjną tezę, która na nowo uruchomiła lawinę krytyki pod jego adresem.
– Uwierzcie mi – powiedział Tomasz. – Uwierzcie mi, że gdybym walczył przy hali wypełnionej kibicami, to De Friesa bym zmiótł. Tylko mogę tyle powiedzieć.
– Jestem po prostu zawodnikiem, który lepiej bije się przy pełnej hali niż na jakiejś sali treningowej. To w ogóle była sala treningowa. Nie byłem w ogóle w tym stanie wojny jak tutaj. Gladiator. Wiecie, o co chodzi.
Tomasz Narkun dwukrotnie stawał w szranki z mistrzem wagi ciężkiej Philem De Friesem. W 2019 roku przy pełnej Atlas Arenie w Łodzi uległ Brytyjczykowi jednogłośną decyzją sędziowską, a dwa lata później w pustym niemal studio Klubu Wytwórnia przegrał z nim gładko przez techniczny nokaut w drugiej rundzie.
Porażki z Brytyjczykiem były jedynymi, jakich Tomasz Narkun doznał w ostatnich sześciu latach. Dzisiejsze starcie z Ibragimem Chuzhigaevem będzie dla niego szóstą obroną tytułu wagi półciężkiej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Artykuły poświęcone KSW 66
Analiza i typ na walkę Ziółkowski vs. Mańkowski
Typowanie gali
Najciekawsze kursy bukmacherskie
Poniżej rzeczony fragment wywiadu (za MMA.pl) od 4:55.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.