„Zgodzili się, że w sobotę będzie ostra jatka” – Tony Ferguson i Donald Cerrone spotkali się podczas ścinania wagi
Tony Ferguson i Donald Cerrone po raz kolejny udowodnili, że ich elektryzująco zapowiadający się pojedynek będzie miał wyłącznie wymiar sportowy.
O jakiejkolwiek złej krwi w drodze do zapowiadającego się na prawdziwą krwawą łaźnię starcia dwóch widowiskowo walczących weteranów, Tony’ego Fergusona i Donalda Cerrone mowy nie ma.
O ile Kowboj nigdy nie był zawodnikiem, który szukał jakiejkolwiek zwady ze swoim rywalem, to El Cucuy tu i ówdzie wdawał się w mniejsze lub większe dysputy z przeciwnikami – nie tym jednak razem. Jak kilka razy podkreślał w wywiadach przed galą, Donald w żaden sposób nie nadepnął mu na odcisk, wobec czego nie zamierza wdawać się w żadne medialne czy mentalne gierki. Ba, niezwykle ceni sobie Kowboja za podjęcie rękawicy.
To jednak nie wszystko, bo okazuje się, że obaj zawodnicy wczoraj wspólnie… ścinali wagę!
https://www.instagram.com/p/ByarDP6hX6S/
„Zawodowcy”. Nikt nie wie, przez co przechodzimy dla tego sportu & nie mam z tym problemów, cieszcie się widowiskiem
Na tym jednak nie koniec, bo jak donosi dziennikarz Brett Okamoto, podczas spotkania obu zawodników doszło do pewnych ustaleń.
From Tony’s Instagram. His coach told us about this on this morning’s weigh-in show on ESPN+. They were in the sauna together last night, and basically agreed Saturday will be a wild brawl. pic.twitter.com/I2XwwCdffY
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) June 7, 2019
Z Instagrama Tony’ego. Jego trener powiedział nam dzisiaj podczas wczesnego ważenia na ESPN+. Byli razem w saunie wieczorem i, w skrócie, zgodzili się, że w sobotę będzie ostra jatka.
Obaj zawodnicy liczą i wierzę, że kończąc w Chicago z tarczą, zagwarantują sobie pojedynek o pas mistrzowski ze zwycięzcą wrześniowej walki mistrzowskiej Khabiba Nurmagomedova z Dustinem Poirierem, choć Dana White swoim zwyczajem tonuje emocje, przypominając, że w grze jest też Conor McGregor.
*****
Tony Ferguson vs. Donald Cerrone – El Cucuy czy Papa Kowboj?
Ja wiem co przeżywacie.Nie tylko odtluszczacie się ale przede wszystkim skrajnie odwadniacie.A co za tym idzie niszczycie swoje organizmy.Każdy taki manewr to krótsze życie niestety.