Zdystansował Khamzata Chimaeva – niebywały wyczyn Jailtona Almeidy!
Nazywany tu i ówdzie brazylijskim Khabibem wagi półciężkiej Jailton Almeida wyśrubował niedawny rekord Khamzata Chimaeva.
Z nie lada przytupem rozpoczął przygodę z UFC Jailton Almeida. Brazylijczyk w dwóch pierwszych starciach pod banderą amerykańskiego giganta odniósł dwa dominujące zwycięstwa, poprawiając szalony wyczyn… Khamzata Chimaeva!
Malhadinho – bo taki przydomek nosi niespełna 31-letni Brazylijczyk – angaż w UFC zagwarantował sobie we wrześniu zeszłego roku, w ramach gali DWCS w drugiej rundzie poddając niepokonanego wcześniej Nasrudina Nasrudinova.
W lutym tego roku Jailton Almeida zadebiutował w oktagonie, stając w szranki z krajanem Danilo Marquesem. Malhadinho potrzebował niespełna trzech minut, aby zdominować i ubić rywala uderzeniami z góry.
Drugi pojedynek w UFC Brazylijczyk stoczył w minioną sobotę, przenosząc się do kategorii ciężkiej. Wszystko dlatego, że z walki wypadł jego niedoszły przeciwnik Maxim Grishin, a organizatorom nie udało się znaleźć żadnego zastępcy z 205 funtów. Wyzwanie podjął ciężki Parker Porter.
Brazylijsko-amerykańskie starcie okazało się jednostronnym widowiskiem. Almeida szybko obalił Portera, dominując z góry. Gdy Amerykanin spróbował wrócić na nogi, Brazylijczyk zaszedł mu za plecy, zmuszając go do poddania walki.
Odnosząc drugie z rzędu zwycięstwo w takim a nie innym stylu, Jailton Almeida pozostawił w tyle niedawny rekord Khamzata Chimaeva.
Czeczen w dwóch pierwszych startach pod sztandarem amerykańskiego giganta zainkasował tylko jedno znaczące uderzenie – Brazylijczyk tymczasem nie otrzymał jeszcze ani jednego. Jest póki co nietykalny.
Warto natomiast dodać, że w starciach numer trzy i cztery czeczeński Wilk nie zainkasował ani jednego znaczącego ciosu, co oznacza, że w łącznie czterech pierwszych występach w UFC został znacząco uderzony tylko raz.
Brazylijczyk nadal może ten niebywały wyczyn Chimaeva poprawić, ale dokona tego tylko pod warunkiem, że w dwóch kolejnych potyczkach nie przyjmie żadnego uderzenia.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.