Zastępstwo za RDA na UFC 267? Dan Hooker odpowiedział na wyzwanie Islama Makhacheva!
Daniel Hooker odpowiedział na zaproszenie w oktagonowe tany, które na 30 października wystosował pod jego adresem Islam Makhachev.
Gdy kilka dni temu Rafael dos Anjos po raz kolejny wypadł z walki z Islamem Makhachevem, która miała odbyć się 30 października w ramach gali UFC 267 w Abu Zabi, zdesperowany Dagestańczyk zaprosił na zastępstwo kilku zawodników, a wśród nich Daniela Hookera.
W minioną sobotę Nowozelandczyk powrócił na zwycięskie tory, podczas gali UFC 266 w Las Vegas pokonując Nasrata Haqparasta. Czy zatem byłby skłonny przyjąć wyzwanie rzucone mu przez Dagestańczyka? O tym opowiedział w podcaście Schmozone…
– Nie wiem, jak miałoby to wyglądać w tym terminie – powiedział. – Ten tydzień jestem jeszcze tutaj (w Las Vegas). Dzisiaj mamy 30 października, więc walka byłaby za 4,5 tygodnia.
– Więc teraz mam tydzień tutaj, potem dwa tygodnie muszę przesiedzieć w hotelu na kwarantannie (w Nowej Zelandii). Potem wychodzę. Kluby nadal pozamykane, więc… Jeśli znów złapią mnie na treningu, trafię za kraty. No i potem muszę wylatywać (do Abu Zabi).
– Więc ile bym miał tego treningu u siebie? Może pół tygodnia? A na domiar złego nie mam i tak vouchera (do powrotu do Nowej Zelandii). Wtedy utknę poza Nową Zelandią na nieokreślony czas.
– Byłoby to więc duże poświęcenie. A co w nagrodę? Jestem numerem 6. w rankingu i miałbym to wszystko robić pod walkę z gościem z 5. miejsca? Czy gra warta jest opuszczania kraju bez treningu? Korzyść musi rekompensować ryzyko.
– Jeśli ktokolwiek ma jakieś argumenty przeciwko tej tezie, z miłą chęcią ich wysłucham – dodał. – Jeśli ktoś uważa, że wzięcie tej walki byłoby świetną decyzją, z wielką przyjemnością wysłucham, dlaczego tak uważa.
Hangman zdradził, że bardzo zależało mu na walce z Haqparastem, ponieważ miał już powrotny voucher do Nowej Zelandii, o uzyskanie których jest piekielnie trudno. W niedawnym wywiadzie dla MMA Hour przyznał, że kolejną walkę chciałby stoczyć w znacznie spokojniejszych okolicznościach aniżeli tę ostatnią.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Wyjdę do każdego, ale 30 października po prostu nie pasuje – powiedział. – Jeśli ktoś wyjaśni mi, jak miałbym walczyć 30 października, chętnie posłucham.
– Czy wyszedłbym do niego? Na sto procent! Ale dlaczego musi to być 30 października?
– I jest jeszcze jeden ważny element – nikt nie chce tej walki. Jestem jedynym gościem, który jest gotowy do walki z Islamem Makhachevem. Zgłaszam się na kandydata, ale 30 października nie wchodzi w grę.
Dan Hooker potwierdził, że mógłby zmierzyć się z Islamem Makhachevem w grudniu lub w styczniu. Nie ukrywa jednak, że jeszcze bardziej interesuje go zestawienie z Beneilem Dariushem – a to z uwagi na 3. miejsce w rankingu Amerykanina.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Aka: Wybiorę walkę z kolejnym strikerem, bo mam obsrane gacie.
No bez jaj. Ty tak na poważnie? Jak jesteś w stanie merytorycznie podważyć zasadność argumentacji Hookera to dawaj.
Ale jakiej Ty tutaj merytoryki potrzebujesz poza tą, że dla niego żaden moment nie będzie dobry na walkę Makhachevem? Unikał go jak ognia w przeszłości zasłaniając się niskim rankingiem Dagestańczyka, teraz jest o miejsce przed nim i też „mu się nie kalkuluje”.
Teraz to są problemy z logistyką, jutro będą z czym innym.
Podobno Gamer chciał Makhaczeva :)
No to ktoś tu się ośmieszył wieszając psy na Hookerze 😂
Wtopa zaliczona, przyznaję się bez bicia. Ale kto jej nie zaliczył, niech pierwszy rzuci kamień.
Mimo wszystko najwięcej namieszał sam Hooker, który przekonywał, że nie opłaca mu się – rankingowo – wychodzić do Makhacheva (wykręcanie się przez lata od tego matchupu też nie pomagało jego sprawie). Chwilę później jednak zmiana decyzji, więc obstawiam, że poszła ciekawa oferta finansowa.