„Zasługujesz na to!” – zwęszył swoją szansę? Michael Chandler apeluje do Charlesa Oliveiry, aby ten poczekał na Conora McGregora!
Były pretendent do złota wagi lekkiej UFC Michael Chandler zaapelował do Charlesa Oliveiry, aby ten nie rezygnował z planów walki z Conorem McGregorem.
Wydawać by się mogło, że zwycięstwo, jakie dwa miesiące temu odniósł z Tonym Fergusonem – spektakularnie znokautował go frontalnym kopnięciem podczas gali UFC 274 – to za mało, aby Michael Chandler powrócił do rozgrywki mistrzowskiej kategorii lekkiej. Tamże bowiem zdecydowanie najpoważniejszymi kandydatami do zakończenia bezkrólewia są niedawny mistrz Charles Oliveira, który stracił pas po walce z wagą przed zwycięskim starciem z Justinem Gaethje, oraz rozpędzony serią dziesięciu wiktorii Islam Makhachev.
Okazuje się jednak, że przyjrzawszy się krajobrazowi w 155 funtach, Iron zwęszył swoją szansę na natychmiastowy powrót do walki o tytuł mistrzowski. W tym celu zaapelował do Do Bronxa, aby ten… Nie rezygnował ze starań o kasową walkę z Conorem McGregorem!
– Hej, Charlesie, rób swoje, brachu – powiedział na nagraniu opublikowanym na Instagramie Chandler. – Poczekaj na powrót Conora. Zasługujesz na to. Wygrałeś kilka walk z rzędu, roznosisz każdego rywala. Dlaczego miałbyś nie poczekać? Poczekaj na Conora, a ja zajmę się tą dywizją, zadbam o jej aktywność. Wyjdę do Islama w kolejnej walce. Wyjdę do Islama w walce o pas.
– A potem, gdy już dopniesz swego, stoczysz tę swoją super-walkę, odhaczysz ją ze swojej listy, możesz wracać do naszej dywizji. Do zobaczenia na szczycie.
Amerykanin przyjmuje, że nawet gdyby doszło do walki Oliveiry z McGregorem, na jej szali nie znalazłby się tytuł mistrzowski 155 funtów. Nie dość bowiem, że Irlandczyk w wadze lekkiej nie wygrał od prawie sześciu lat, to od dłuższego czasu zapowiadał, że na powrót celuje w pojedynek w limicie 170 funtów.
Rzecz jednak w tym, że na mieście inne są już treście. Charles Oliveira obwieścił bowiem, że jest jednak gotowy, aby zapomnieć o kasowym zestawieniu z Irlandczykiem i wyjść do stręczonego mu przez cały świat Islama Makhacheva. Stawia jednak dwa warunki – UFC musi sięgnąć głęboko do kieszeni, a do walki z Dagestańczykiem musi dojść w Brazylii.
Czy jednak Dana White i spółka wyjdą naprzeciw oczekiwaniom byłego mistrza? W przestrzeni medialnej aż huczy od doniesień, wedle których starcie Oliveiry z Makhachevem jest szykowane na okoliczność październikowej gali w Abu Zabi. Brazylijczyk ustami swojego trenera zdążył już taki scenariusz mocno skrytykować, stanowczo sprzeciwiając się takiej lokalizacji walki.
Co ciekawe, zainteresowania konfrontacją z Conorem McGregorem od dłuższego czasu nie ukrywa też właśnie Michael Chandler. Dana White zdążył nawet niedawno podchwycić temat, przyznając, że takie zestawienie bardzo mu się podoba.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
https://twitter.com/ElbowsChateau/status/1544678504410877954?s=20&t=Ex1ntCIdWV2w38VwGJbu2w
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Przed przeczytaniem artykułu sądziłem, że Chandler apeluje do Oliveiry aby ten zdecydował się na walkę z Islamem a wtedy McGregor przypadnie być może właśnie Chandlerowi a tym samym wielka wypłata, o którą tak zabiega.