Ile Joanna Jędrzejczyk mogła zarobić w 2016 roku – analiza
Kiedyś nie miała prawie nic, za pierwszą zawodową walkę dostając 300 PLN, dziś natomiast jest mistrzynią UFC, która nie musi już martwić się o aspekt finansowy. Ile Joanna Jędrzejczyk mogła zarobić w 2016 roku?
Tajemniczy redaktor podpisujący się inicjałami MF – rozszyfrować nie sposób – na stronach Super Expressu donosi, jakoby polska mistrzyni kategorii słomkowej UFC Joanna Jędrzejczyk w 2016 roku zarobiła 8,7 miliona złotych, zajmując tym samym „jedenaste miejsce w „Złotej Setce” przygotowywanej przez „Super Express” liście najlepiej zarabiających polskich sportowców”.
W artykule ukrywający się za wspomnianymi inicjałami autor pozwolił sobie też oszacować – jak mniemam – zarobki polskiej gwiazdy za galę UFC 205 – Alvarez vs. McGregor, na której w listopadzie zeszłego roku Joanna Jędrzejczyk obroniła pas mistrzowski po raz czwarty, wypunktowując Karolinę Kowalkiewicz.
Kasę życia dostała jednak za wygrany pojedynek w Nowym Jorku z Karoliną Kowalkiewicz na UFC 205. Wypłata za samą walkę wyniosła ponad milion złotych, a lwią część jej zarobków stanowią przychody z pay-per-view. Dostęp do gali UFC 205 wykupiło ok. 1 mln 300 tys. kibiców, dzięki czemu Polka wzbogaciła się o ok. 1,5 mln dolarów! Dzięki sukcesom i rosncej popularności coraz chętniej lgną do niej reklamodawcy, którzy w ubiegłym roku przelali na jej konto ok. pół miliona złotych.
Czy liczby powyższe mogą odpowiadać rzeczywistości? Mogą. Jako jednak, że autor wyliczeń nie zająka się nawet na temat źródła powyższych wyliczeń, możemy śmiało przyjąć, że są to jedynie szacunkowe dane, do których doszedł za sprawą własnych, mniej lub bardziej precyzyjnych kalkulacji. A skoro tak, spróbujmy przeprowadzić własne dochodzenie, opierając się na tym, na czym tylko się da.
Otóż, pierwsza część wyliczeń MF ma ręce i nogi. Przynajmniej w części… Jeśli przyjmiemy bowiem, że Jędrzejczyk pojedynek z Kowalkiewicz stoczyła na tym samym kontrakcie co drugą walkę z Gadelhą – co wcale nie musi być prawdą, bo jak sama wspominała w jednym z wywiadów, podpisywała już kontrakty kilka razy – otóż wówczas, za samo wyjście do oktagonu zainkasowała około $110-120 tys., czyli około 440-480 tys. złotych.
Skąd ta liczba? Ano, z oficjalnych danych wiemy, że za wspomniany drugi pojedynek z Gadelhą wzbogaciła się łącznie o $210 tys., na co złożyło się $105 tys. za wyjście do oktagonu i drugie tyle za zwycięstwo. Jeśli zatem kontrakt przewidywał podwyżkę po zwycięstwie – a to standardowy zapis – wówczas możemy przyjąć, że przy okazji walki z łodzianką stawka $105k/105k wzrosła do $110-120k/110-120k.
Jeśli zatem przed starciem z Kowalkiewicz Jędrzejczyk nie podpisała nowego kontraktu – który na przykład gwarantowałby jej płaską wypłatę (bez bonusu za zwycięstwo) w kwocie ponad $200 tys., wówczas MF mija się z prawdą, twierdząc, że za samą walkę na UFC 205 jej konto powiększyło się o ponad milion złotych. Dopiero jeśli dodamy do tego ewentualny bonus za zwycięstwo – czyli, na starym kontrakcie, około $110-120 tys., wówczas rzeczywiście, mogła za walkę – rozumianą jako wyjście do oktagonu oraz (!) zwycięstwo – zarobić $220-240 tys., czyli mocno zaokrąglając w górę, wspomniany przez autora ponad milion złotych.
1,5 mln zł z PPV gali UFC 205 dla Jędrzejczyk?
Przejdźmy teraz do kwestii wypłaty z PPV, bo ta jest znacznie ciekawsza – choć i trudniejsza do oszacowania. Jak każdy mistrz UFC, tak i Joanna posiada procenty ze sprzedaży PPV, co sama zresztą potwierdziła w wywiadzie Sam na sam z Pawłem Wilkowiczem.
MF słusznie stwierdził, że UFC 205 sprzedało około 1,3 mln subskrypcji PPV, konkludując, że Polka miała na tym zarobić około $1,5 mln. Nie znamy oczywiście szczegółów kontraktu Joanny Jędrzejczyk w aspekcie wpływów ze sprzedaży PPV. UFC nie stosuje tu żadnych standardów i dla różnych zawodników stawki są różne – zależne też na ogół od miejsca na karcie walk i innych czynników.
Dysponujemy jednak danymi kontraktowymi kilku innych zawodników, na podstawie których możemy spróbować oszacować stawki polskiej gwiazdy. Wszystkie poniższe dane wyszły na światło dzienne w wyniku procesów sądowych, w które nie będę się tutaj zagłębiał.
W 2007 roku Randy Couture posiadał następujące zapisy w swoim kontrakcie odnośnie PPV.
- $1 dla zawodnika za sprzedaż PPV na poziomie 100 – 175 tys.
- $1,5 dla zawodnika za sprzedaż PPV na poziomie 175 – 300 tys.
- $2 dla zawodnika za sprzedaż PPV na poziomie 300 – 330 tys.
- $3 dla zawodnika za sprzedaż PPV na poziomie powyżej 330 tys.
Na jaw wyszły też warunki, jakie Alistair Overeem zaakceptował, związując się z UFC w 2011 roku.
- $2 dla zawodnika za sprzedaż PPV na poziomie powyżej 500 tys.
Wreszcie znamy też zapisy warunków PPV kontraktu, jaki UFC w 2013 roku zaproponowało Eddiemu Alvarezowi za przejście pod swoje skrzydła, gdy próbował wydostać się z Bellatora.
- $1 dla zawodnika za sprzedaż PPV na poziomie 200 – 400 tys.
- $2 dla zawodnika za sprzedaż PPV na poziomie 400 – 600 tys.
- $2,5 dla zawodnika za sprzedaż PPV na poziomie powyżej 600 tys.
Prawdopodobnie z takim właśnie – a prawie na pewno nie gorszym – kontraktem podchodził do walki z Conorem McGregorem podczas gali UFC 205 w Nowym Jorku. Szczegółowo o tym, ile za walkę z Conorem McGregorem zarobi Eddie Alvarez, pisałem tutaj.
Wedle doniesień eksperta w dziedzinie sprzedaży PPV Dave’a Meltzera gala UFC 205 sprzedała się w ilości ponad 1,3 miliona subskrypcji, ale na potrzeby naszych obliczeń przyjmijmy, że było to dokładnie 1,3 mln.
Ile zatem za występ na tejże gali UFC 205 (przypominam – sprzedaż PPV na poziomie 1,3 mln subskrypcji) zarobiliby wspomniani wyżej trzej zawodnicy – czyli Randy Couture z kontraktem z 2007 roku, Alistair Overeem z 2011 roku oraz Eddie Alvarez z 2013 roku?
Randy Couture
- za sprzedaż 75 tys. PPV między 100-175 tysięcy (pierwszy próg) wzbogaciłby się o $75 tys. ($1 x 75 tys.)
- za sprzedaż 125 tys. PPV między 175-300 tysięcy (drugi próg) wzbogaciłby się o $185,5 tys. ($1,5 x 125 tys.)
- za sprzedaż 30 tys. PPV między 300-330 tysięcy (trzeci próg) wzbogaciłby się o $60 tys. ($2 x 30 tys.)
- za sprzedaż 970 tys. PPV powyżej 330 tysięcy (czwarty próg) wzbogaciłby się o $2,91 mln ($3 x 970 tys.)
Łączne wpływy z PPV: ~ $3,17 mln
Alistair Overeem
- za sprzedaż 800 tys. PPV powyżej 500 tysięcy (jedyny próg) wzbogaciłby się o $1,6 mln ($2 x 800 tys.)
Łączne wpływy z PPV: $1,6 mln
Eddie Alvarez
- za sprzedaż 200 tys. PPV między 200-400 tysięcy (pierwszy próg) wzbogaciłby się o $200 tys. ($1 x 200 tys.)
- za sprzedaż 200 tys. PPV między 400-600 tysięcy (drugi próg) wzbogaciłby się o $400 tys. ($2 x 200 tys.)
- za sprzedaż 900 tys. PPV powyżej 600 tysięcy (trzeci próg) wzbogaciłby się o $2,25 mln ($2,5 x 900 tys.)
Łączne wpływy z PPV: $2,85 mln
Czy zatem Joanna Jędrzejczyk mogła zarobić około $1,5 miliona z PPV za galę UFC 205. Owszem. Może ma podobny kontrakt do Overeema, może podobny do Alvareza, ale ze stawkami niższymi o mniej więcej połowę.
Biorąc jednak pod uwagę, że Jędrzejczyk najprawdopodobniej otrzymuje procent ze sprzedaży PPV od swojej pierwszej obrony, czyli walki z Jessicą Penne, stawiam tezę, że wspomniane $1,5 miliona wpływów z tytułu PPV UFC 205 to jednak liczba zaniżona. W międzyczasie bowiem, czyli na przestrzeni czterech kolejnych pojedynków, olsztynianka musiała chociaż raz – a pewniej dwa lub trzy razy – podpisać nowy, lepszy kontrakt, który być może także poprawiał jej warunki PPV.
Szacuję, że jej kontrakt w obszarze wpływów z PPV podczas gali UFC 205 nie był dwa razy gorszy od tego zaproponowanego Eddiemu Alvarezowi w 2013 roku.
Jeśli zaś chodzi o łączne wpływy Jędrzejczyk w 2016 roku, wedle MF wyniosły one 8,7 mln złotych. Sumując jego wyliczenia:
– $1,5 mln z PPV UFC 205 – ok. 6 mln zł
– ponad 1 mln zł za walkę z Karoliną Kowalkiewicz
– ponad 1 mln zł za walkę z Claudią Gadelhą
– 0,5 mln wpływów od sponsorów
Łącznie: 8,5 mln zł, ale biorąc pod uwagę słowo „ponad” przy obu walkach – z Kowalkiewicz i Gadelhą – autor dodał tu i tu po 100 tys. zł, otrzymując wspomniane 8,7 mln złotych.
Abstrahując od tego, że szacuję, iż za sprzedaż PPV na UFC 205 Polka otrzymała ponad 1,5 miliona dolarów, to warto jeszcze dodać, że za obie walki w 2016 roku nasza rodaczka otrzymała też po $40 tys. z tytułu umowy sponsorskiej z Reebokiem – czyli łącznie ok. 320 tys. zł, a także $50 tys. bonusu (czyli ok. 200 tys. zł) za Walkę Wieczoru z Claudią Gadelhą. Może MF wliczył to do „wpływów od sponsorów” – a może nie. Jeśli nawet to zrobił, to zabrakło wpływów od innych nie-Reebokowych sponsorów.
Dodatkowo, w 2016 roku Joanna wzięła udział w programie The Ultimate Fighter. Nie wiadomo, jakie otrzymała za to wynagrodzenie, ale w przeszłości Dana White przekonywał, że trenerzy w TUF są bardzo dobrze opłacani. Swego czasu Josh Koscheck i Quinton Jackson po TUF-ach zafundowali sobie nowe wysokiej klasy auta po tymże programie, więc kwoty na pewno nie są małe. Przyjmijmy jednak ultra-konserwatywne założenie, że jest to $100 tys.
Wobec powyższych za bardziej prawdopodobne uważam następujące liczby:
– $2,0 mln z PPV UFC 205 – ok. 8 mln zł
– 900 tys. zł za walkę i zwycięstwo z Karoliną Kowalkiewicz
– 880 tys. zł za walkę i zwycięstwo z Claudią Gadelhą
– 520 tys. zł za Reeboka za obie ww. walki oraz bonus za Walkę Wieczoru z Gadelhą
– ok. 500 tys. od pozostałych sponsorów
– ok. $100 tys. za rolę trenera w TUF – ok. 400 tys. zł
Łącznie ok. 11,2 mln złotych.
Oczywiście po drugiej stronie mamy masę – z całą pewnością niezwykle wysokich – kosztów, na które składają się podatki, wszelkiego rodzaju opłaty, podróże, zakwaterowanie i wiele, wiele innych.
Komentarze: 1