„Zaraz stuknie mu 28 lat!” – koniec taryfy ulgowej dla Seana O’Malleya? White szczerze o walce „Sugara” z Petrem Yanem!
Sternik UFC Dana White opowiedział o genezie zestawienia Petra Yana z Seanem O’Malleyem na UFC 280.
Frontman UFC Dana White o małom nie spadł z krzesła, gdy niedawno podczas wtorkowego spotkania matchmakerskiego usłyszał o potencjalnej walce pomiędzy Petrem Yanem i Seanem O’Malleyem.
A jednak konfrontacja to została ostatecznie sfinalizowana na okoliczność październikowej gali UFC 280, która odbędzie się w Abu Zabi.
Rosjanin opowiedział wczoraj o okolicznościach, w jakich zestawiono jego potyczkę z Sugarem. Jak natomiast ruch ten, uważany przez rzesze fanów oraz ekspertów większych i mniejszych jako potencjalne zarżnięcie kury znoszącej złote jajka, postrzega Dana White? O tym szef amerykańskiego giganta opowiedział podczas konferencji prasowej po wtorkowej gali Contender Series.
– Mieliśmy spotkanie z matchmakerami i Sean Shelby wyszedł z propozycją tej walki – powiedział White. – Sean Shelby chciał tej walki. Spytałem go, czy totalnie mu odbiło? To nie pora na zestawianie takiej walki! I tak dalej…
– Odpowiedział, że ją zrobi, a O’Malley jest gotowy. Słuchajcie, O’Malley zaraz stuknie mu 28 lat. W październiku. Jest w absolutnie szczytowym okresie kariery, uderza jak z armaty.
– (Shelby) przekonał mnie do tego zestawienia. Co najważniejsze, obaj goście tego chcieli. A co jeszcze ważniejsze, gdy ogłosiliśmy tę walkę, wszyscy z miejsca oszaleli i się w niej zakochali. A co już naprawdę najważniejsze – zapowiada się na wyjebistą walkę.
Cieszący się ogromną popularnością Sean O’Malley ma na koncie osiem walk pod sztandarem UFC, z których wygrał siedem, w tym pięć przed czasem. Uchodzi za jednego z najbardziej perspektywicznych zawodników w wadze koguciej.
Dotychczas uważano, że matchmakerzy UFC prowadzą Seana O’Malleya bardzo bezpiecznie, zestawiając mu walki, które są dla niego korzystne pod kątem stylowym. Sam Amerykanin nie ukrywał zresztą nigdy, że z najmocniejszymi przeciwnikami w dywizji walczyć nie zamierza, dopóki nie będzie zarabiał odpowiednio dużych pieniędzy.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.