UFC

Zakopią topór wojenny i spotkają się w Brazylii? Alex Pereira szczerze o rozmowie z Israelem Adesanyą po UFC 287!

Alex Pereira opowiedział o potencjalnym zakopaniu topora wojennego z Israelem Adesanyą i spotkaniu z Nigeryjczykiem w Brazylii.

W obszernym wywiadzie, jakiego udzielił we wtorek, Alex Pereira podsumował przegrany przez nokaut rewanżowy pojedynek z Israelem Adesanyą podczas gali UFC 287 w Miami.

Brazylijczyk zaznaczył, że tamtego wieczoru Nigeryjczyk był lepszy. Ocenił, że do momentu nokautu sam rozdawał co prawda karty w oktagonie, ale podkreślił, że nie ma to znaczenia, bo liczy się wynik.

Poatan odniósł się też do prowokacji, jakich względem jego syna dopuścił się celebrujący zwycięstwo Israel Adesanya, podchodząc do tematu z dystansem.

W rozmowie poruszony został jeszcze jeden wątek – możliwego zakopania topora wojennego pomiędzy nim i Israelem Adesanyą. Wszystko z uwagi na spotkanie obu zawodników po walce, podczas którego Nigeryjczyk nie szczędził Brazylijczykowi uprzejmości, proponując nawet spotkanie w Brazylii.

Poatan podkreślił jednak, że sam żadnego topora wojennego do zakopania nie ma – bo nigdy go nie wyciągnął przeciw Nigeryjczykowi.

– Jak wielokrotnie powtarzałem w temacie Adesanyi, rywalizacja jest po jego stronie – powiedział. – Owszem, robiłem w mediach jakieś prowokacje, ale to po jego stronie jest rywalizacja.

Na potwierdzenie swoich słów Alex Pereira przywołał postać Yousriego Belgaroui – tunezyjskiego kickboksera, z którym mierzył się trzykrotnie, pierwsze starcie przegrywając, a dwa kolejne zwyciężając przez nokauty.

– Rywalizacja między mną i Yousrim Belgarouim była prawdziwa – powiedział. – I się skończyła. Dzisiaj jesteśmy przyjaciółmi. Brał już udział w moich dwóch obozach przygotowawczych, pomagając mi do walk z Adesanyą.

– To było tak, że udzielałem jakiegoś wywiadu, a on (Adesanya) akurat przechodził i mnie zaczepił, powiedział, że chce porozmawiać. Porozmawialiśmy, powiedział, że chce przyjechać do Brazylii, bo lubi Brazylijczyków.

– Mówił, że chce tam przyjechać nie na treningi, tylko żeby odwiedzić różne miejsca. Wspomniał o Sao Paulo, gdzie został wtedy znokautowany. On o tym nokaucie wspomniał. Powiedziałem, że ok. Zawsze mówię szczerze. To możliwe.

– Tak wtedy powiedział, ale czy to prawda i tak będzie? Czy tylko z uprzejmości tak powiedział, że „Będę w Brazylii, spotkajmy się”? Ok. Spotkajmy się. Czy byśmy trenowali, czy nie, to zależy od niego.

– Zawsze jestem otwarty na to, żeby mieć dobre relacja z każdym człowiekiem. Szczerze mówiąc, gdyby ktoś mnie zapytał, czy jest ktoś, z kim mam złe relacje, musiałbym się mocno zastanowić… Z mojej strony nie. Mogę zagwarantować, że nie żywię do nikogo żadnej urazy ani niczego takiego.

– Czasami jakimś ludziom coś się nie podoba i nie chcą mieć ze mną do czynienia. Dla mnie też jest to w porządku, rozumiem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Cała rozmowa poniżej.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button