„Z nim chciałbym zawalczyć” – Mateusz Gamrot wskazał rywala, z którym chce stoczyć ostatni pojedynek w KSW
Mający za sobą koncertowy występ podczas gali KSW 53 Mateusz Gamrot opowiedział o potencjalnych rywalach na swój ostatni bój pod sztandarem polskiego giganta.
Koncertowo rozbiwszy Normana Parke’a w pojedynku wieńczącym ich trylogię oraz sobotnią galę KSW 53, Mateusz Gamrot opowiedział o potencjalnych rywalach, z którymi mógłby zmierzyć się w swojej ostatniej walce pod sztandarem polskiego giganta – bo w kontrakcie została mu teraz tylko jedna.
– Pomysł na ostatnią walkę zależy od Federacji KSW i tego, jak sobie chcą to rozplanować – powiedział Gamer podczas konferencji prasowej po gali. – Nie mnie o tym decydować.
– Cel się nie zmienia – zapewnił, zapytany, czy istnieje szansa, aby jednak przedłużył umowę z KSW kosztem UFC. – Liczy się tylko numer jeden na świecie.
W kategorii lekkiej KSW nie brakuje zawodników łypiących w kierunku tytułu mistrzowskiego. Świetnie w dwóch pierwszych występach w KSW zaprezentował się niepokonany Shamil Musaev. Do pojedynku o złoto – wówczas tymczasowe z Normanem Parkiem – przymierzany był rozpędzony dwoma dobrymi zwycięstwami Marian Ziółkowski, a coraz wyżej przebija się też Maciej Kazieczko.
– Ja jestem ponad to – powiedział Mateusz o sytuacji w dywizji do 70 kilogramów. – Ta kolejka… Ja jestem ponad.
Serią trzech zwycięstw w limicie 70 kilogramów może pochwalić się też były mistrz wagi piórkowej Artur Sowiński, który w sobotę efektownie znokautował Gracjana Szadzińskiego. Czy Mateusz Gamrot byłby zainteresowany starciem z Kornikiem?
– No świetnie się pokazał, bardzo mnie to cieszy, ale naprawdę chcecie, żebym walczył z kolejnym polskim zawodnikiem? – powiedział kudowianin. – Dajcie mi jakiegoś zawodnika ze świata. Chłopaki niech się przebijają między sobą w tej kategorii.
– Już nie chcę się powtarzać. Udowodniłem, że jestem ponad nimi wszystkimi. Norman wygrał ze wszystkimi zawodnikami, z Arturem zresztą też. Ja go dzisiaj zdeklasowałem. Nie chcę robić kroków w tył. Chcę robić tylko kroki do przodu. Pomalutku do przodu iść i dojść do swojego wymarzonego celu.
Zapytany z kolei o potencjalne starcie z innym byłym mistrzem kategorii piórkowej Marcinem Wrzoskiem, Gamer wskazał innego przeciwnika dla bydgoszczanina.
– Zombie niech walczy z Łukaszem Rajewskim. Tą walkę chciałbym zobaczyć.
Gamer odniósł się też z rezerwą do potencjalnej batalii ze swoim klubowym kolegą z Czerwonego Smoka Romanem Szymańskim.
Jak natomiast zapatrywałby się na starcie z Borysem Mańkowskim, który powróciwszy do wagi lekkiej, pokonał w sobotę wspomnianego Marcina Wrzoska? Otóż, kudowianin przystałby na taki pojedynek, ale wyłącznie za 2 miliony złotych na głowę.
Nie znaczy to jednak, że celujący w powrót do klatki KSW we wrześniu lub październiku Mateusz Gamrot nie ma żadnego pomysłu na rywala, walką z którym chciałby zakończyć swoją przygodę z polskim gigantem.
– Kiedyś mówiłem o Shinyi Aokim – powiedział. – Z Shinyą Aokim chciałbym zawalczyć. Jest to weteran światowej sceny MMA. Jest dostępny. Nie wiem, czy jest dostępny, ale mówiono o współpracy z RIZIN, z ONE Championship, więc myślę, że to by była świetna walka dla mnie.
Shinya Aoki ostatnie kilka lat spędził pod banderą ONE Championship. Słynący z wybornego parteru 37-latek wygrał pięć z ostatnich sześciu walk. Ostatnio był widziany w akcji w październiku ubiegłego roku, poddając Honorio Banario. Spośród 44 zwycięstw w zawodowej karierze aż 28 wygrał przez poddania.
Cały wywiad poniżej (za MyMMA.pl):
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„Ja, ku*wa, nie pytam o rewanż – ja żądam! Jeśli Borys ma resztki jaj…” – Wrzosek wściekły po KSW 53