„Z kim on wygrywał? Karma wróciła” – Arman Tsarukyan bezlitośnie o Mateuszu Gamrocie po walce z Danem Hookerem na UFC 305
Arman Tsarukayn nie uważa Mateusza Gamrota za szczególnie mocnego zawodnika – nie pozostawił co do tego wątpliwości w najnowszym wywiadzie.
Nie ma litości Arman Tsarukyan dla swoich kolegów z maty American Top Team. Kilka tygodni temu podał w wątpliwość ducha bojowego Dustina Poiriera po porażce Amerykanina z Islamem Makhachevem – później na potrzeby amerykańskiego rynku rakiem wycofując się z tych ocen – a teraz nie zostawił też suchej nitki na Mateuszu Gamrocie po jego porażce z Danem Hookerem na UFC 305. Ormianin zakwestionował zarówno umiejętności, jak i dokonania Gamera.
Wszystko to za sprawą wywiadu, jakiego udzielił właśnie na Sport24, w którym to opowiedział o sytuacji w rozgrywce mistrzowskiej w wadze lekkiej, zahaczając też właśnie o polsko-nowozelandzkie starcie.
Ormianin zdradził, że jego mistrzowskie starcie z Islamem Makhachevem może odbyć się w grudniu, choć póki co żadne decyzje w temacie nie zapadły. Borykający się z kontuzją ręki Dagestańczyk może być bowiem niezdolny do powrotu w tym roku. Jeśli tak rzeczywiście by się stało, Ahalkalakets spodziewa się, że matchmakerzy UFC zestawią mu walkę o tymczasowy pas mistrzowski.
Ormianin stwierdził natomiast, że nie widzi obecnie żadnego przeciwnika, który zasługiwałby na starcie o tymczasowe złoto. Zapytany właśnie o wspomnianego Dana Hookera, podszedł do tematu z rezerwą, choć potwierdził, że wziąłby taką walkę, gdyby na jej szali znalazł się tymczasowy tytuł.
– Nie, dlaczego? – powiedział, zapytany, czy bierze pod uwagę konfrontację z Nowozelandczykiem. – Chociaż może… Jeśli Islam nie będzie w stanie walczyć, może wystawią Dana Hookera do walki o tymczasowy pas? Nie wiem. Szczerze mówiąc, skupiam się tylko na Islamie.
– Jeśli pojawi się potwierdzenie, że Islam nie może walczyć, wtedy zmienię nastawienie. Nie patrzę teraz na nikogo, kto jest za mną. Jestem na pierwszym miejscu i patrzę tylko przed siebie.
Hangman po wiktorii z Gamerem nie ukrywa, że marzy mu się właśnie starcie z Armanem Tsarukyanem o tymczasowy pas. Jak stwierdził, szczerze nienawidzi Ormianina.
– Oni wszyscy chętnie gadają tylko przed kamerami – skomentował wypowiedzi Dana Arman. – Gdy widzą cię na żywo, zaczynają się chować, udając, że cię nie widzą.
Tsarukyan uważa, że jeśli miałoby dojść do walki o tymczasowy pas, to są tylko dwie opcje, jeśli chodzi o terminy – albo listopadowa gala UFC 309 w Nowym Jorku, albo grudniowe UFC 310 w Las Vegas.
Zapytany natomiast, kogo uważa za mocniejszego przeciwnika – Dana Hookera czy Charlesa Oliveirę – Ormianin uśmiechnął się z politowaniem.
– Oczywiście, że Oliveirę – powiedział bez chwili zastanowienia. – Oliveira jest na innym poziomie. Dan Hooker… Dan Hooker to po prostu Dan Hooker.
Dziennikarz zwrócił uwagę, że Nowozelandczyk pokonał jednak Mateusza Gamrota, który jest cennym skalpem. Do słów tych jednak Arman Tsarukyan odniósł się z rezerwą.
– Z kim wygrywał Gamrot? – powiedział ormiański zawodnik. – Wygrał z kimś z Top 5? Dobre zwycięstwo miał tylko ze mną, ale dlatego, że pomogli mu sędziowie. Potem miał Jalina Turnera, który był w Top 10. Ja też byłem w Top 10 czy Top 15 wtedy. W tamtej walce też miał szczęście, że dali mu zwycięstwo. Ze mną to samo. Dali mu wygraną, bo sędzia nie widział knockdownu.
– Z kim z Top 15 odniósł dobre zwycięstwo, żeby uważać go za jakoś szczególnie mocnego?
Dziennikarz nie dawał jednak za wygraną. Przypomniał, że Mateusz Gamrot pokonał w zeszłym roku Rafaela Fizieva – a akurat o nim Ormianin zawsze wyrażał się z dużym szacunkiem i uznaniem.
Jednak i tę wiktorię Polaka Ahalkalakets podważył.
– Z Fizievem też miał szczęście – powiedział Arman. – Słyszałem, że ta walka z Hookerem też była bardzo równa. W końcu karma wróciła.
– Szczerze mówiąc, nie oglądałem jeszcze tej walki, więc nie mogę powiedzieć, jak to wyglądało. Byłem w Rosji czy w Tajlandii, nie pamiętam już. Nie mogłem oglądać na żywo.
Mateusz Gamrot nigdy nie ukrywał pełnej gotowości na rewanżowe starcie z Arman Tsarukyan, twierdząc, że stylowo jest to rywal szyty dla niego na miarę. Wierzył, że pokonanie Dana Hookera może umożliwić mu drugi pojedynek z Ormianinem, właśnie o tymczasowy pas.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.