Yoel Romero reaguje na konflikt Israela Adesanyi z Jonem Jonesem
Yoel Romero zabrał głos po zwycięstwie Israela Adesanyi z Kelvinem Gastelumem, nawiązując do medialnego konfliktu Nigeryjczyka z Jonem Jonesem.
Nie umknęły uwadze powszechnie uważanego za najstraszniejszego średniego w UFC Yoela Romero wypowiedzi Israela Adesanyi na temat Jona Jonesa.
Toczący w ostatnich dniach medialne boje z Bonesem Nigeryjczyk stwierdził mianowicie, że w tej chwili konfrontacja z kingpinem wagi półciężkiej go nie interesuje – bo uważa go za ostatniego bossa w grze, a wcześniej zamierza pokonać kilku innych – w 185 funtach.
Zobacz także: Jon Jones kpi ze zwycięstwa Israela Adesanyi z Kelvinem Gastelumem
What level boss am I ? @stylebender #seeyousoonboi #iluhju
— Peoples Champ (@YoelRomeroMMA) April 16, 2019
Bossem którego poziomu jestem ja? #seeyousoonboi #iluhju
Obaj zawodnicy – Romero i Jones – mieli już okazję trenować w przeszłości. Łączą ich osoby menadżerów – braci Malkiego i Abrahama Kawów.
Bones zasugerował zresztą powrót do wspólnych treningów.
Let’s train bro bro @YoelRomeroMMA
— BONY (@JonnyBones) April 16, 2019
Kubańczyk miał powrócić do oktagonu przy okazji kwietniowej gali UFC on ESPN 3 w Sunrise, gdzie pierwotnie wyszykowano mu Paulo Costę a potem rewanż z Ronaldao Jacare Souzą. Z występu musiał jednak wycofać się z powodu zapalenia płuc. Jak jednak wieść gminna niesie, w planach jest kolejne – bo już trzykrotnie szykowano ich pojedynek – zestawienie z Borrachinhą.
Opromieniony triumfem z Kelvinem Gastelumem, który zapewnił sobie tymczasowy pas mistrzowski, Israel Adesanya w kolejnym pojedynku stanie w szranki z mistrzem Robertem Whittakerem.
*****