Kto wystąpi podczas gali UFC w Moskwie? Menadżer 17 rosyjskich zawodników zabiera głos
Reprezentujący interesy siedemnastu rosyjskich zawodników Rizvan Magomedov zabrał głos na temat ich potencjalnego występu podczas wrześniowej gali UFC w Moskwie.
Znamy już walkę wieczoru zaplanowanej na 15 kwietnia w Moskwie gali z cyklu UFC Fight Night – rękawice skrzyżują w niem Mark Hunt i Alexey Oleinik.
Spośród 28 zakontraktowanych obecnie zawodników z Rosji aż 17 jest reprezentowanych przez grupę menadżerską Dominance MMA, na czele której stoi Ali Abdelaziz. Zawodnikami ze Wschodu zajmuje się natomiast z jego ramienia Rizvan Magomedov – i to własnie on opowiedział portalowi Sport24.ru o potencjalnych występach swoich zawodników w Moskwie.
Co wiemy?
Otóż, na pewno 15 września nie obejrzymy w oktagonie Khabiba Nurmagomedova, który jest przewidziany na gale PPV, oraz Zubairy Tukhugova i Ruslama Magomedova, których zawieszenie za doping kończy się 26 września.
Niewykluczone, że w Moskwie pojawią się natomiast Gadzhimurad Antigulov i/lub Islam Makhachev. Obaj wracają do akcji 28 lipca podczas gali UFC on FOX 30 – pierwszy mierzy się z Ionem Cutelabą, drugi z Kajanem Johnsonem. Jeśli wyjdą z walk bez kontuzji, a na moskiewskiej rozpisce pozostaną jeszcze wolne miejsca, niewykluczone, że jeden z nich – lub obaj – wystąpią w stolicy Rosji.
Z kolei szanse na występ mającego za sobą bardzo udany debiut półciężkiego Abdula-Kerima Edilova nie są duże. Jak bowiem zdradził Magomedov, Czeczen negocjuje już kolejną walkę, którą stoczy najprawdopodobniej w sierpniu.
Niewykluczone, że 15 września obejrzymy w oktagonie Zabita Magomedsharipova, który pierwotnie zgodził się na występ podczas sierpniowej gali UFC 227, ale doznał tydzień temu drobnej kontuzji, przekreślającej jego występ w Los Angeles. Wobec tego istnieje duże prawdopodobieństwo, że o czwarte zwycięstwo z rzędu powalczy właśnie w Moskwie.
Niemal na pewno przed własną publicznością wystąpią rozpędzony pięcioma wiktoriami Rustam Khabilov, a także Omari Akhmedov oraz Dmitriy Smolyakov. Do walki w Moskwie garnie się też Magomed Bibulatov, ale nie wiadomo, czy do tego czasu zaleczy kontuzję, jakie doznał przed ostatnią – niedoszłą – walką. Występ Yany Kunitskayi menadżer ocenia na 50/50.
*****