Wyrachowany Magomed Ankalaev wypunktował Thiago Santosa
W pojedynku wieńczącym galę UFC Fight Night taktycznie nastawiony Magomed Ankalaev pokonał Thiago Santosa.
W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas – ważnej dla układu sił w kategorii półciężkiej – Magomed Ankalaev (17-1) pokonał na pełnym dystansie Thiago Santosa (22-10).
Początek walki był bardzo spokojny. Obaj zawodnicy szachowali się kiwkami. Walczący z odwrotnego ustawienia Ankalaev dwukrotnie fantastycznym prawym sierpem skontrował kopnięcia Santosa, wyraźnie nim wstrząsając. Nie podkręcił jednak tempa, wykazując się sporą cierpliwością.
W wymianie ponownie Dagestańczyk zaprezentował się znacznie lepiej, świetnie przepuszczając sierpy rywala i kontrując własnymi. Brazylijczyk trafił niskim kopnięciem. Ankalaev polował na frontale na korpus. Wywierał presję, zmuszając Santosa do krążenia w sąsiedztwie ogrodzenia. Obaj grzmotnęli się srogimi wewnętrznymi lowkingami na wysokości łydki.
W drugiej rundzie Magomed nieco podkręcił tempo. Santos dobrze jednak opędzał się od niego kopnięciami – trafił srogim lowkingiem oraz kopnięciem na kolano. Presja ze strony Dagestańczyka jednak nie malała. Zamykał rywala na ogrodzeniu, tam polując między innymi na krzyżowe na korpus. Brazylijczyk szukał kopnięć na głowę, ale Ankalaev był czujny. Aktywność Dagestańczyka była jednak niska.
W końcu Ankalaev trafił ładnym prawym sierpem w kontrze. Ten cios przynosił mu póki co najwięcej sukcesów. Santos reagował bardzo nerwowo na kiwki rywala, ale pozostawał piekielnie groźny, czając się na potężne sierpy. W końcu dopiął swego, posyłając Dagestańczyka dwukrotnie na deski srogim lewymi sierpowymi na rozerwanie klinczu. Rzucił się na naruszonego rywala, ale ten szybko doszedł do siebie i przetrwał do końca drugiej rundy.
https://twitter.com/UFCFRA/status/1502834945613606913?s=20&t=tPAZ-tqlr6xbEv2B1igAzg
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
W trzeciej rundzie Ankalaev nadal był agresywniejszy. Polował na kontry prawym sierpem, atakował krosem na korpus oraz frontalnymi kopnięciami. Santos odgryzał się głównie lowkingami, polując też na potężne sierpy. Dagestańczyk był skuteczniejszy w szermierce na pięści i kopnięcia.
Czwartą odsłonę Thiago rozpoczął niezwykle agresywnie, rozpuszczając pięści, kopnięcia i kolana. Niektóre z nich doszły celu, ale Ankalaev zachował zimną krew i z czasem wrócił do swojej gry – wywierał presję, kopał na korpus, korzystał z krzyżowego. Przewaga Dagestańczyka rosła, podczas gdy Brazylijczyk wydawał się już zmęczony. Ankalaev tempa jednak nie forsował, nadal walcząc w bardzo wyrachowany sposób. Czuł respekt do mocy w uderzeniach Santosa.
W końcówce rundy Ankalaev poszukał klinczu i… Dopiął swego. Z góry zmieścił jeszcze kilka krótkich łokci, zanim rozbrzmiała syrena kończąca czwartą rundę.
W piątej rundzie Ankalaev zaprzągł do działania klincz, mocno kolanami okopując Brazylijczyka. Próbował też obalać, ale Santos utrzymał walkę na nogach. Nie był jednak w stanie zerwać uchwytu do końca rundy.
Sędziowie wskazali jednogłośnie (2 x 49-46, 48-47) na odnoszącego ósme zwycięstwo z rzędu Magomeda Ankalaeva.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.