Wyniki UFC Rochester: Ian Heinisch zamęczył faworyzowanego Antonio Carlosa Jr.
Ian Heinisch pokonał faworyzowanego Antonio Carlosa Juniora podczas gali UFC on ESPN+ 10 w Rochester.
Ian Heinisch (13-1) odniósł najcenniejsze zwycięstwo w karierze, w co-main evencie gali UFC on ESPN+ 10 pokonując na punkty Antonio Carlosa Juniora (10-3).
Brazylijczyk w niespełna minutę położył Heinischa na plecach, ale Amerykanin z czasem utorował sobie drogę na nogi – choć z uwieszonym u swojego pasa Carlosem Juniorem. Reprezentant Kraju Kawy harował jak zły, aby obalić Heinischa, ale ten bronił się bardzo dobrze – choć nie był w stanie się uwolnić. W końcówce Brazylijczyk w końcu rozłożył rywala na plecach, atakując gilotyną, ale twardy Amerykanin ani myślał się poddać – i ponownie się uwolnił, choć pozostał na plecach.
Heinisch rozpoczął drugą rundę lepiej, smagając Carlosa Juniora seria lowkingów i soczystym krosem. Kolejne uderzenia ze strony Amerykanina doszły, ale w jednym z ataków zapędził się, co Brazylijczyk wykorzystał do sfinalizowania obalenia. Z czasem zdołał jednak wrócić na nogi, ale Carlos Jr. nadal trzymał go w klinczu, szukając obalenia. W kotłowaninie to jednak Amerykanin odnalazł się lepiej, unieruchamiając Brazylijczyka pod siatką. Tam zdzielił wijącego się rywala masą krótkich uderzeń, wyraźnie przejmując stery walki w swoje ręce.
Również trzecią rundę to Amerykanin rozpoczął lepiej, choć po kontrze na kopnięcie na chwilę wylądował na deskach. Szybko się jednak pozbierał, przeważając w stójce. Przypadkowe kolano w krocze Heinischa. Walka na chwilę przerwana. Po wznowieniu Brazylijczyk poszukał obalenia, ale Amerykanin świetnie się wybronił i to Carlos Junior skończył na plecach z rywalem w półgardzie. Stamtąd obijał rywala, ale Brazylijczyk na niespełna dwie minuty przed końcem przetoczył Amerykanina. Ten jednak nie złożył broni – wił się jak zły i ostatecznie po kolejnej kotłowaninie na minutę przed końcem znalazł się na górze. Do końca utrzymał rywala na dole, ale w końcówce rozpuścił jeszcze ręce w ostrej kanonadzie.
Sędziowie nie mieli wątpliwości, wskazując jednogłośnie na odnoszącego drugie z rzędu zwycięstwo Iana Heinischa w stosunku 3 x 29-28.
Seria pięciu kolejnych zwycięstw Brazylijczyka dobiegła tym samym końca.
*****