Wyniki UFC Raleigh: Michael Chiesa wypunktował Rafaela dos Anjosa
Po pełnym walki na chwyty pojedynku Michael Chiesa odniósł cenne zwycięstwo nad Rafaelem dos Anjosem podczas gali UFC w Raleigh.
W co-main evencie gali UFC on ESPN+ 24 w Raleigh Michael Chiesa (16-4) wypunktował faworyzowanego Rafaela dos Anjosa (29-14), odnosząc najcenniejsze zwycięstwo w kategorii półśredniej.
Od początku walki RDA wywarł mocną presję, starając się zamknąć hasającego wzdłuż ogrodzenia Chiesę na siatce. Srogi hak na korpus autorstwa Brazylijczyka. Ostra wymiana – dos Anjos skuteczniejszy, ale oddaje pole, daje rywalowi skrócić dystans. Amerykanin szuka obalenia przy siatce. Sprytnie zachodzi rywalowi za plecy, przenosząc następnie walkę do parteru. Brazylijczyk pracuje, aby wykaraskać się z trudnej pozycji – Chiesa zapiął trójkąt na jego brzuchu. Z czasem dopina swego, broniąc się przed próbami duszeń ze strony Mavericka. Na minutę przed końcem RDA wraca na nogi. Podkręca temp, naciera. Trafia srogim kopnięciem na korpus, potem dokładając lowkinga. Szuka srogiego sierpa, ale Chiesa świetnie nurkuje pod ciosem, przewracając dos Anjosa. Brazylijczyk natychmiast wraca na nogi, ale pozostaje unieruchomiony w klinczu do końca rundy.
Soczysty lowking na wysokości łydki na otwarcie drugiej rundy w wykonaniu RDA. Chiesa szuka obalenia, ale inkasuje kontrę sierpem. Dos Anjos świetnie się broni, a chwilę potem ścina Amerykanina z nóg kolejnym potężnym lowkingiem. Chiesa wraca jednak na nogi. Inkasuje uderzenia. Rusza jednak z ostrą szarżą, wyraźnie utykając – chwyta jednak cofającego się prosto na siatkę Brazylijczyka, kładąc go na plecach – ale tylko na chwilę. Wracamy na nogi, do dystansu. Kilka potężnych lowkingów na łydkę autorstwa RDA. Brazylijczyk nie jest jednak w stanie uniknąć zwarcia, przyszpilony przez rywala do ogrodzenia. Dos Anjos odwraca pozycję i sam szuka obalenia, ale nie jest w stanie przewrócić Amerykanina, który zagraża mu zresztą próbami poddań i przetoczeń. W dystansie to nadal dos Anjos skuteczniejszy, ale Chiesa ma swoje momenty, atakując kombinacjami. Na minutę przed końcem ponownie wpada w rywala, przewracając go przy ogrodzeniu. Utrzymuje tam Brazylijczyka do syreny kończącej drugie pięć minut.
Maverick bez problemu już pierwszą akcją zamknął na siatce notorycznie cofającego się tam w linii prostej Brazylijczyka. Poszukał obalenia i sfinalizował je, kładąc RDA na plecach. Dos Anjos próbuje przetoczenia, ale nic z tego nie wychodzi. Chiesa atakuje dźwignią prostą na łokieć, ale RDA dobrze się broni, zagrażając rywalowi skrętówką. Ostatecznie jednak Chiesa zażegnał niebezpieczeństwo, stabilizując pozycję na górze. Rozpuścił ręce w uderzeniach z góry. RDA próbował się skręcać, przetaczać, ale bez powodzenia. Chiesa nie pozwolił mu wstać do końca pojedynku.
Sędziowie wskazali jednogłośnie na Michaela Chiesę w stosunku 2 x 29-28, 30-27. W ten sposób Maverick odnosi trzecie zwycięstwo z rzędu od czasu migracji do kategorii półśredniej.
Zaraz po zakończeniu pojedynku Amerykanin wyzwał do walki… Colby’ego Covingtona!
Dla Rafaela dos Anjosa jest to druga porażka z rzędu i czwarta w ostatnich pięciu występach w oktagonie.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****