Wyniki UFC on ESPN 5: trzy kopnięcia w krocze przesądziły, Nzechukwu wypunktował Stosica
Kennedy Nzechukwu odniósł pierwsze zwycięstwo w oktagonie, po ciężkiej do oglądania walce pokonując na punkty Darko Stosica.
Po brzydkiej, trzy razy przerywanej walce Kennedy Nzechukwu (7-1) pokonał jednogłośną decyzją sędziowską Darko Stosica (13-3) podczas gali UFC on ESPN 5 w Newark.
Stosic rozpoczął od serii srogich lowkingów na wykroczną nogę odwrotnie ustawionego Nzechukwu. Serb poszukał obalenia, ale bez powodzenia. Wykroczna noga Nigeryjczyka wyraźnie sprawiała mu już problemy. Stosic ani myślał przestawać, dosięgając rywala kolejnymi potężnymi lowkingami. Poprawił bombą prawym na głowę, ale Nzechukwu dobrze zniósł uderzenie. Nigeryjczyk podkręcił tempo, próbując pozbawić Serba miejsca i czasu na ataki lowkingami. Poszukał latających kolan, atakował długimi prostymi – wszystko bez większych sukcesów. W ostatnich sekundach Stosic zdzielił Nzechukwu serią ciosów, ruszając do ostrej ofensywy. Zamknął Nigeryjczyka na siatce, tam rozpuszczając ręce, ale Nzechukwu większość z uderzeń zebrał na gardę.
Drugą rundę Serb rozpoczął od lowkinga, ale trafił w krocze i walkę na chwilę przerwano. Po wznowieniu Nigeryjczyk podkręcił tempo, zmuszając nieustannie pocierającego swój nos rywala do krążenia przy siatce. Stosic odgryzał się okolicznościowymi lowkingami, ale to Nzechukwu był znacznie aktywniejszy, atakując długimi prostymi i kopnięciami, głównie frontalnymi na korpus. Stosic poszukał obalenia, ale Nzechukwu dobrze się wybronił. Serb ponownie trafił kopnięciem w krocze i tym razem sędzie odebrał mu punkt. Po wznowieniu walki Stosic notował nieco więcej sukcesów pomimo walki ze wstecznego.
Początek ostatniej rundy należał do Stosica, który jednak nadal walczył ze wstecznego – całkiem jednak nieźle z uwagi na ganiającego go Nzechukwu, który kompletnie nie potrafił ustawić sobie rywala na siatce. Serb trafił jednak po raz trzeci w krocze Nigeryjczyka, za co został ukarany odjęciem drugiego punktu.
https://twitter.com/linkcalhoun/status/1157731508532080640?s=20
Do końca walki nie wydarzyło się już wiele – obaj trafili kilkoma ciosami, a Stosic trzy razy przewrócił rywala – Bóg jeden raczy wiedzieć, w jakim celu szukał obaleń, wyraźnie przegrywając na kartach sędziowskich – nie będąc jednak w stanie utrzymać go na dole.
Sędziowie wypunktowali walkę w stosunku 29-26, 28-27, 28-27 dla Nigeryjczyka.
*****