Wyniki UFC FN: Anderson Silva ścięty z nóg przez Uriaha Halla! (VIDEO)
W starciu wieńczącym galę UFC FN w Las Vegas Uriah Hall ustrzelił w czwartej rundzie Andersona Silvę.
W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas Uriah Hall (16-9) pokonał legendarnego Andersona Silvę (34-11) przez nokaut w czwartej rundzie.
Hall z delikatna presją na otwarcie gali. Obaj jednak bardzo spokojnie. Żadnego uderzenia przez pierwsze 30 sekund z obu stron. Mija minuta. Nadal bez choćby próby uderzenia.
Hall zmienia ustawienie na odwrotne. Markuje kopnięcie na kolano, atakuje lewym prostym, wracając do klasycznego ustawienia. Zewnętrzne lowkingi w wykonaniu obu zawodników. Szachy. Kolejne lowkingi. Trzy minuty do końca pierwszej odsłony.
Próby wysokich kopnięć, ale obaj dobrze blokują. Krótka szarża Brazylijczyka, jeden z ciosów doszedł celu. Chwilę potem ponowienie – Pająk rusza z kombinacjami prawych sierpów z lewymi prostymi. Kilka z nich dosięga Jamajczyka. Hall cofa się, naruszony, w jego poczynania wkrada się chaos, podczas gdy Silva podkręca tempo. Trafia jeszcze kilkoma ciosami, także na korpus, ale Jamajczyk dochodzi do siebie.
Hall trafia dobrymi lewymi prostymi w kontrze, ale inkasuje kilka dobrych ciosów. Brazylijczyk agresywniejszy i aktywniejszy. Koniec pierwszej rundy.
Spokojny początek drugiej odsłony. Masa kiwek i przyruchów Andersona, które paraliżują ofensywę Jamajczyka. Obaj trafiają pojedynczymi prostymi i lowkingmi, stroniąc od podejmowania większego ryzyka. Dobre smagające kopnięcia na korpus w wykonaniu Silvy – ale soczystym odpowiada Hall.
Tempo nadal jednak niespieszne. Pojedyncze proste. Hall jakby aktywniejszy. Wzajemne szachowanie się kiwkami, zmyłkami. Jamajczyk trafia ładnie na korpus – smagającym kopnięciem, prostym i obrotówką. W końcówce dosięga też głowy Silvy soczystymi kontrami, zaznaczając swoją przewagę.
Szachy od początku trzeciej rundy. Hall odrobiną agresywniejszy, ale obaj wyjątkowo oszczędni w ofensywę. Hall trafia prostymi na korpus i głowę, Silva odpowiada lowkingami i frontalami na korpus.
Z czasem Brazylijczyk nieco się przebudził, atakując agresywniej. Zdzielił Halla dobrymi prostymi, mocno podkręcając tempo. Jamajczyk przetrwał jednak trudne chwile, także w klinczu. W ostatnich sekundach obaj zawodnicy wdali się natomiast w ostre wymiany – Hall wyszedł z nich zdecydowanie lepiej, trafiając kilkoma ciosami, w tym krótkim sierpem, którym ściął Silvę z nóg. Rzucił się za naruszonym Brazylijczykiem z dobitką, dosięgając go jeszcze kilkoma uderzeniami, ale syrena prawdopodobnie uratował Pająka.
Po minucie szermierki na pięści i kopnięcia w czwartej rundzie Brazylijczyk przypuścił atak niczym lata temu Forrest Griffin na niego samego… Kompletnie się pogubił i odsłonił, ciosami prując powietrze z dala od rywala – to jednak nie wszystko, bo zainkasował soczystego prawego kontrującego sierpa, po którym runął na deski.
Jamajczyk doskoczył do Pająka kilkoma dobrymi uderzeniami z góry zmuszając sędziego Herba Deana do przerwania walki.
https://twitter.com/ImShannonTho/status/1322716869313388545?s=20
يورايا هول يهزم أندرسون سيلفا بالضربة الفنية القاضية في الجولة الرابعة .. #UFCVegas12 pic.twitter.com/7Udcb3iW6z
— UFC Arab (@UFC_Arab) November 1, 2020
Dla Uriaha Halla jest to trzecia wygrana z rzędu. Tym samym wyrównuje swoją najlepszą serię w UFC z lat 2013-2015.
Brazylijczyk doznaje natomiast trzeciej kolejnej porażki. W krótkim wywiadzie po walce nie zadeklarował jasno, czy była to jego ostatnia wizyta w oktagonie czy też nie.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Ten knockdown bardzo mi przypominał to co zrobił Silva Griffinowi. Historia zatoczyła koło.