Wyniki UFC FN: Derek Brunson zdominował zapaśniczo wesołego Kevina Hollanda
W starciu wieńczącym galę UFC Fight Night Derek Brunson zdominował zapaśniczo Kevina Hollanda.
W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas zaprawiony w bojach Derek Brunson (22-7) pokonał faworyzowanego Kevina Hollanda (21-6) jednogłośną decyzją sędziowską, dominując zapaśniczo.
Holland rozpoczął od kopnięcia na głowę i ponowieniu ciosem. Chwilę potem poszukał srogiego krosa, ale uderzenie nie doszło celu. Holland poszuka ekwilibrystycznej techniki nożnej, kończąc na plecach, wytrącony z równowagi przez Brunsona. Ten zszedł za rywalem do jego gardy.
Z góry Brunson kontrolował rywala, rozbijając go uderzeniami. Holland nie otwierał zresztą gardy, nie ułatwiając sobie tym samym powrotu na nogi. Brunson pracował łokciami, z których niektóre doszły celu. Dopiero w ostatnich sekundach Kevin wrócił na nogi, ale nic już nie wyczarował.
W przerwie między pierwszą i drugą rundą Kevin Holland próbował zwerbować Khabiba Nurmagomedova do swojego narożnika. Dagestańczyk tylko szeroko się uśmiechał.
Początek drugiej odsłony należał do Hollanda, który wybronił się też przed próbą obalenia ze strony Brunsona. Ba! Serią bomb okrutnie zachwiał rywalem, posyłając go nawet na moment na deski. Rzucił się do skończenia, ale Brunson poszukał obalenia i dopiął swego, przewracając Hollanda.
Brunson wylądował w dosiadzie, a po kotłowaninie utorował sobie drogę do pozycji bocznej, atakując trójkątem rękami. Wydawało się, że jest blisko, ale Holland uwolnił się i wrócił na nogi. Tylko jednak na chwilę, bo Brunson ponownie zanurkował pod jego ciosami, kładąc go na plecach.
Srogi kros w kontrze na kopnięcie w wykonaniu Hollanda na otwarcie trzeciej rundy. Poprawił podobnym uderzeniem, ale Brunson poszedł po obalenie i sfinalizował je, dobrze broniąc się przed próbami poddań Hollanda.
Brunson nie robił jednak wiele z góry. To Holland był aktywniejszy z pleców, atakując krótkimi uderzeniami – łokciami i slapami. Nie był jednak w stanie zrzucić z siebie rywala. W końcówce Brunson w końcu odpalił kilka dobrych łokci i ciosów.
Mocny początek czwartej rundy w wykonaniu Hollanda, który zdzielił rywala kilkoma dobrymi ciosami, wyraźnie nim wstrząsając. Jednak miał problemy z kontrolą dystansu, wpadając w rywala z szalonymi szarżami. W klinczu Brunson zdzielił go dobrymi podbródkami, potem kładąc przeciwnika na plecach. Holland wrócił na nogi, ale tylko na chwilę – Brunson szybko haczeniem ponownie położył go na plecach.
Z góry Derek trafił rywala kilkoma bardzo dobrymi uderzeniami. Na minutę przed końcem rundy Holland wrócił na nogi, ale pozostał unieruchomiony na ogrodzeniu.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Brunson wszedł w ostatnią rundę nieco lepiej, dosięgając Hollanda lewym sierpem i frontalem na głowę. Po jednym z ataków Holland wpadł w rywala i walka przeniosła się do klinczu. Tam Trailblazer sam pokusił się o obalenie i… Sfinalizował je, świętując je jak zdobycie pasa mistrzowskiego. Zdzielił Brunsona kilkoma dobrymi uderzeniami, potem pozwalając rywalowi na powrót na górę.
Brunson natychmiast zszedł Hollandowi do nóg, kładąc go na plecach. W ostatnich sekundach walka wróciła na nogi, ale nic już się nie wydarzyło.
Werdykt był formalnością – wszyscy sędziowie wskazali na Dereka Brunsona w stosunku 2 x 49-46, 49-45. Tym samym 37-latek odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu, kończąc serię pięciu wiktorii Kevina Hollanda.
W wywiadzie po walce zwycięzca zaprosił w oktagonowe tany Paulo Costę.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****
„Pudzian” sporym faworytem! Komplet kursów bukmacherskich na KSW 59