Wyniki UFC FN: Chiesa zdominował zapaśniczo i parterowo Magny’ego
W pojedynku wieńczącym galę UFC Fight Nihgt w Abu Zabi Michael Chiesa pewnie wypunktował po zapaśniczo-parterowym boju Neila Magny’ego.
W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Abu Zabi Michael Chiesa (17-4) zdominował zapaśniczo i parterowo zdecydowanie niezachwycającego oktagonowa inteligencją Neila Magny’ego (24-8).
Magny zaczął walkę od prostych, później dobrze uwalniając się z klinczu zainicjowanego przez Chiesę. Na środku oktagonu Neil był odrobinę agresywniejszy, zmuszając Chiesę do pracy po łuku. Kąsał go prostymi, ale Chiesa odpowiadał kopnięciami, a i w obszarze pięściarskim nie radził sobie źle. Minęły dwie minuty zawodów.
Świetna kombinacja prawego sierpowego z lewym prostym w wykonaniu walczącego z odwrotnego ustawienia Mavericka. Magny poszukał prostych, ale bez większych sukcesów. Chiesa wpadł w klincz i haczeniem z łatwością przewrócił rywala na środku oktagonu.
Chiesa w półgardzie, szukał kimury. Magny próbował wracać na górę, ale nie był w stanie – Maverick bardzo dobrze kontrolował go z góry, choć nie był szczególnie aktywny pod kątem ofensywy. W końcówce wyprowadził kilka krótkich uderzeń na głowę Magny’ego.
Dobry początek drugiej rundy w wykonaniu Magny’ego, który trafił rywala prostymi i kopnięciem na korpus, następnie broniąc się udanie przed próbą przeniesienia walki do parteru przez Chiesę. Pomimo iż odwrócił Mavericka, pozostał w klinczu, wkrótce lądując na plecach. Wrócił na nogi, ale… znów pozostał w klinczu, szukając obalenia i… Ściągnął sobie Chiesę do gardy!
Michael w półardzie – kontroluje, poddusza i obija rywala. Neil póki co nie daje sobie jednak zrobić większej krzywdy, choć nie ma też pomysłu na to, jak zrzucić z siebie rywala. Minuta do końca drugiej rundy.
Dobre uderzenia z góry dotarły do szczęki Magny’ego. Motyla garda Neila, ale Michael traktuje go soczystym łokciem i wraca do półgardy. Tam utrzymał się do końca rundy.
Serią dobrych ciosów Magny zapędził Chiesę na siatkę na otwarcie trzeciej rundy – ale wpadł swoim zwyczajem w klincz, próbując przewracać rywala. W kotłowaninie zaszedł mu na chwilę za plecy, trafiając kilkoma uderzeniami. Chiesa z czasem wrócił na nogi, ale Magny nadal trzymał go na siatce w klinczu.
Po rozerwaniu Magny trafił kopnięciem na korpus, ale zainkasował soczysty lewy sierpowy, dając się zamknąć na siatce. Tam jednak oszukał Chiesę, zachodząc mu ponownie za plecy po złapaniu podwójnych podchwytów. Jednak z czasem ponownie przegrał kotłowaninę klinczersko-parterową, kończąc na plecach – z rywalem w dosiadzie! Jednak zdołał się wykaraskać, choć pozostał na dole do końca rundy.
Wszystkie walki UFC i KSW można obstawiać na FORTUNA Online – z bonusem do 2230 PLN
Już pierwszym ciosem – lewym prostym – Chiesa skrócił dystans, z klinczu przewracając Magny’ego w początkowym fragmencie czwartej rundy. Z czasem Maverick przedarł się do półgardy, a następnie zaszedł próbującemu wracać na nogi rywalowi za plecy. Po ostrych kotłowaninach Magny w końcu jednak wydostał się, wracając na górę.
Zaatakował latającym kolanem, trafiając, ale wpadł w Chiesę i ostatecznie skończył na dole. Tam poszukał jeszcze odwróconego trójkąta, ale Michael spokojnie przetrwał do końca rundy, kończąc na górze.
Magny spróbował podkręcić tempo w piątej rundzie, ale ruchliwy na nogach Chiesa pozostawał nieuchwytny. Ba! Zdzielił rywala ładna kombinacją. Magny nacierał, ale jego aktywność pod względem wyprowadzanej ofensywy była bliska zeru.
Gdy natomiast w końcu zaatakował śmielej, wpadł w klincz, unieruchomiony na siatce przez Chiesę. Odwrócił pozycję, ale… Ponownie w tej walce poszukał bezsensownego obalenia, wdając się z rywalem w walkę na chwyty – i w kotłowaninie skończył znów na plecach. Żadnych wniosków w poprzednich rund! Świetna postawa Chiesy!
Werdykt sędziowski był formalnością. Wszyscy sędziowie wskazali na Michaela Chiesę w stosunku 3 x 49-46. Dla Mavericka jest to czwarte z rzędu zwycięstwo od czasu przejścia do kategorii półśredniej.
Po walce zwycięzca rzucił wyzwanie Colby’emu Covingtonowi.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****