Wyniki UFC FN 119: John Lineker wypunktował Marlona Verę
Marlon Vera nie sprzedał tanio skóry, ale ostatecznie John Lineker pokonał go na pełnym dystansie podczas gali UFC Fight Night 119.C
W pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC Fight Night 119 w Sao Paulo powracający do akcji po 11-miesięcznej przerwie John Lineker (30-8) wyphnktował Marlona Verę (12-4-1).
Obaj zawodnicy rozpoczęli bardzo spokojnie. Lineker nie zaatakował w swoim stylu od początku, dając Verze wiele miejsca na środku oktagonu na kopnięcia wszelakie. Brazylijczyk dosięgnął rywala krótka kombinacją na głowę i korpus. Zaczął polować na niskie kopnięcia na wysokości łydki. Ekwadorczyk starał się odgryzać kopnięciami frontalnymi, poszukując też okrężnych na każdej wysokości – z obu pozycji. W końcówce Brazylijczyk podkręcił jednak kilka razy tempo, dosięgając cofającego się na siatkę rywala soczystymi ciosami na głowę i szczególnie korpus.
https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/924461115819651072
Długimi fragmentami drugiej rundy Vera radził sobie całkiem przyzwoicie, kąsając rywala kopnięciami, szczególnie na kolano, pojedynczymi prostymi czy kolanami z klinczu. Lineker dosięgał go co prawda w krótkich szarżach, ale Ekwadorczyk nie panikował, szybko uciekając spod siatki.
https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/924462467002093568
W końcówce spędził jednak kilkadziesiąt sekund na plecach po nieudanym kopnięciu – a tam z góry Brazylijczyk zdzielił go kilkoma dobrymi uderzeniami.
Big GnP from @JohnLineker to end round 2!
Lineker up 2-0? #UFCSP pic.twitter.com/cOVKJS4LIu
— UFC (@ufc) October 29, 2017
W trzeciej odsłonie Ekwadorczyk mocno podkręcił tempo, zdając sobie sprawę, że przegrywa na punkty. Szczególnie polował na wysokie kopnięcia ukryte ciosami oraz kolana na głowę. Brazylijczyk był przez większość czasu na wstecznym, ale odgryzał się rywalowi pojedynczymi szarżami, które dochodziły celu, ale nie robiły większego wrażenia na Verze.
Sędziowie ostatecznie wskazali jednogłośnie na Johna Linekera (30-27, 29-28, 29-28), który powraca na drogę zwycięstw po porażce z TJ-em Dillashawem.
*****