Wyniki UFC 226: Anthony Pettis deklasuje i poddaje Michaela Chiesę – video
Anthony Pettis nie dał żadnych szans Michaelowi Chiesie, poddając go podczas gali UFC 226 w Las Vegas.
Anthony Pettis (21-7) zaprezentował świetną formę w konfrontacji z Michaelem Chiesą (13-4), rozbijając i poddając rywala w drugiej rundzie podczas gali UFC 226 w Las Vegas.
Chiesa od razu ruszył do ostrej szarży, przedzierając się przez kopnięcie na korpus Pettisa i przewracając go pod siatką. Maverick ostrzelał rywala uderzeniami z góry przy ogrodzeniu, ale Showtime pozostawał bardzo aktywny i z czasem wrócił na nogi, będąc nawet bliskim zajścia rywalowi za plecy. Chiesa spróbował kimury, ale ostatecznie walka przeniosła się na środek oktagonu – ale tylko na chwilę, bo Maverick od razu ruszył do obalenia i z czasem dopiął swego, kładąc rywala na deskach przy siatce. Pettis cały czas pozostawał jednak aktywny z pleców, szukając poddań. Kopnięciem z dołu utorował tez sobie drogę na górę i walka wróciła na środek oktagonu. Tam Chiesa wydawał się już oddychać ciężko. Pettis natomiast rozkręcał się, szczególnie chętnie okopując rywala lowkingami. Dosięgnął też Mavericka kilkoma ciosami. Końcówka była już pełną dominacją Pettisa, który szedł na cofającego się w popłochu Chiesę niczym pitbul, z morderczymi intencjami wymalowanymi na twarzy. Syrena kończąca pierwszą rundę pokrzyżowała mu jednak plany.
There's some serious bad blood in this one ..#UFC226 pic.twitter.com/A4eg5eiZkI
— UFC (@ufc) July 8, 2018
W drugiej rundzie dopełnił jednak dzieła zniszczenia. Zamknąwszy Chiesę na siatce, tam spojrzał na zgrywającego jeszcze „cwaniaka” i machającego do niego palcem rywala, kontrując potem jego dziwaczne próby kopnięć soczystym krosem. Rzucił się z dobitką i walka trafiła do parteru, gdzie Pettis poszukał gilotyny. Nie znalazł jej, ale kapitalnie zapiął trójkąt z pleców, poprawił uchwyt, wybrał rękę przeciwnika i zmusił go do klepania.
The punch that set up the finish ..#UFC226 @ShowtimePettis pic.twitter.com/rJZowkNGiq
— UFC (@ufc) July 8, 2018
https://twitter.com/alex_scaffidi/status/1015790695527796736
Showtime powraca w ten sposób na zwycięskie tory po porażce z Dustinem Poirierem, podczas gdy dla Michaela Chiesy jest to druga z rzędu przegrana.
*****