Wyniki UFC 216: remis w krwawej walce Lando Vannaty z Bobbym Greenem
Lando Vannata i Bobby Green postawili na ostrą akcję, nieszczególnie zważając na elementy defensywne w swojej zakończonej remisem walce na UFC 216.
Lando Vannata (9-2-1) i Bobby Green (23-8-1) nie szczędzili sobie razów podczas gali UFC 216 w Las Vegas, dając efektowną, krwawą i zaciętą walkę, która ostatecznie zakończyła się niejednogłośnym remisem.
Już pierwszym jabem Green rozbił nos Vannacie, ale ten niewiele sobie z tego zrobił, spychając rywala do defensywy. Tam swoim zwyczajem zaczął czarować, szukając sposobu na dobranie się do szczęki Greena. Młodzian prezentował się lepiej, kilka razy dobrze kontrując ataki przeciwnika oraz częstując go soczystym lowkingiem. Vannata zdzielił też rywala kilkoma dobrymi ciosami na korpus, które Green wyraźnie odczuł. Po jednej z akcji Lando walka trafiła do półdystansu, gdzie Vannata trafił kilkoma ciosami, posyłając Greena na deski. Tam rzucił się na niego z dobitką, będąc o włos od skończenia walki. Bobby jednak przetrwał, a gdy wstawał, zainkasował nielegalne kolano na głowę i choć Vannata nie trafił czysto, został ukarany odjęciem punktu.
https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/916834713649778688
https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/916835093078999040
Po wznowieniu walki Groovy nadal prezentował się lepiej, trafiając jeszcze kilkoma lowkingami, będąc też bliskim uduszenia rywala gilotyną. Na koniec rundy dołożył jeszcze obalenie.
Początek drugiej odsłony należał jednak do Greena, który zaczął walczyć aktywniej, wyprowadzając sporo ciosów – Vannata starał się bujać na lewo i prawo, swoim zwyczajem nie korzystając z gardy, ale sporo uderzeń rywala doszło celu, okrutnie rozbijając jego twarz. W końcówce rundy trafił jednak serią ciosów, mocno naruszając również gardzącego gardą i opierającego defensywę na na ogół nieudolnych próbach zasłaniania się ramieniem Greena.
These guys are WEARING IT!!
What a round between @GroovyLando and @BobbyKGreen! #UFC216 pic.twitter.com/2kjZPTy42v
— UFC (@ufc) October 8, 2017
Ten ostatni zdołał się jednak pozbierać, w ostatnich sekundach odgryzając się Vannacie mocnymi kolanami na korpus w klinczu i serią ciosów na głowę. Twarz Lando była już okrutnie porozbijana i zakrwawiona.
https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/916837202159722496
W trzeciej odsłonie obaj kontynuowali szermierkę na pięści, choć byli już wyraźnie zmęczeni i w ich ciosach brakowało szybkości i mocy. Green korzystał przede wszystkim z lewego prostego, podczas gdy bujający się przed nim, już w nieco zwolnionym tempie, Vannata starał się rzeczone ciosy skontrować. Dokładał też chętnie kopnięcia na zakończenia kombinacji pięściarskich. Sam inkasował co prawda mnóstwo prostych, ale wydawał się nieco aktywniejszy, jego uderzenia – najczęściej w kontrach – dochodziły częściej. Filadelfijska skorupa Greena zupełnie nie działała. W samej końcówce walki Bobby okrutnie jednak go naruszył przecownika kombinacja ciosów, o mały włos nie posyłając go na deski. Vannata przetrwał nawałnicę, ustał na nogach i zdołał nawet w ostatnich sekundach odgryźć się rywalowi własnymi ciosami.
OH MY WHAT AN END TO THE FIGHT!!
WHAT A FIGHT @GroovyLando and @BobbyKGreen!!! #UFC216 pic.twitter.com/exIKBK4tYk
— UFC (@ufc) October 8, 2017
WHAT 👏 A 👏 FIGHT!! pic.twitter.com/sdMhaYaGfU
— UFC Europe (@UFCEurope) October 8, 2017
Ostatecznie każdy z sędziów widział pojedynek inaczej – jeden wypunktował go w stosunku 29-27 dla Greena, drugi – 29-27 dla Vannaty i trzeci – 28-28. Tym samym walka zakończyła się niejednogłośnym remisem.
I love the delayed reactions that come with a draw. And with this one, it was such a good fight they're not even mad. pic.twitter.com/k9j8sQxnV3
— Ben Fowlkes (@benfowlkesMMA) October 8, 2017
*****