Wyniki KSW 50: Damian Janikowski w 84 sekundy ubija Tony’ego Gilesa w dziwacznych okolicznościach
Damian Janikowski w dziecinnie łatwy sposób rozprawił się z niewyróżniającym się wolą walki Tonym Gilesem.
Damian Janikowski (4-2) potrzebował jedynie 84 sekundy na rozbicie Tony’ego Gilesa (6-2) podczas gali KSW 50 w Londynie.
Janikowski od początku wywiera presję, zamyka rywala na siatce. Śliczny lewy sierpowy Polaka z ostrym zejściem do obalenia. Brytyjczyk na plecach! Damian z półgardy kontroluje i obija Gilesa. Ten wije się jak zły, ale wyraźnie nie ma pojęcia, co zrobić. Damian wbija rywalowi przedramię w szyję, odpala łokcie z półgardy. Giles krzyczy do sędziego, twarz wykrzywiona w grymasie bólu i złości! Sędzia Tomasz Bronder przerywa, ale Bóg jeden raczy wiedzieć, o co chodzi. Wznawia walkę, ale Brytyjczyk krzyczy jak zły! Nie chce walczyć? Koniec!
Jak się później okazało, Brytyjczyk protestował z powodu łokcia… w oko. Damian Janikowski w wywiadzie po walce stwierdził natomiast, że Brytyjczyk zaczął krzyczeć o zakończeniu walki, gdy zaczął dusić go na Najmana, czyli przedramieniem na szyję.
Powtórki wskazują na to, że rzeczywiście tak mogło być. Widać bowiem klepanie albo coś klepanie przypominające.
Tony Giles vs Damian Janikowski #KSW50 HERE'S THE "TAP" pic.twitter.com/0xO30k2z75
— ZombieProphet (@GIFsZP) September 14, 2019
Wrocławianin powraca w ten sposób na zwycięskie tory po dwóch z rzędu porażkach.
*****