„Wyjdę do ciebie” – Donald Cerrone i Nate Diaz gotowi na walkę
Donald Cerrone i Nate Diaz zamienili kilka słów przy okazji zeszłotygodniowej gali UFC 235 – i wygląda na to, że wszystko może zakończyć się rewanżem w oktagonie.
W drodze do walki, jaką Nate Diaz i Donald Cerrone stoczyli w 2011 roku – wygranej przez tego pierwszego – zdecydowanie nie pałali do siebie sympatią, nie szczędząc sobie medialnych – i nie tylko – przytyków. Ba, jeszcze w 2016 roku nie brakowało między nimi iskier, ale z czasem zakopali topór wojenny.
Nie znaczy to jednak, że nie stanęliby ponownie naprzeciwko siebie w oktagonie – a przynajmniej tak wynika z ich krótkiej konwersacji, którą podzielił się ze światem – powołując się na Kowboja – dziennikarz Brett Okamoto.
Exchange at UFC 235 last weekend, per Cowboy Cerrone.
Cowboy: Nate, when you fighting again?
Diaz: It's not me. UFC doing it.
Cowboy: Well, just so you know, I'll fight you.
Diaz: S—. We'll do it at 185. I'm done cutting weight.
Cowboy: Okay.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) March 10, 2019
Kowboj: Nate, kiedy walczysz?
Diaz: Nie ode mnie zależy. Od UFC.
Kowboj: Cóż, do twojej wiadomości – wyjdę do ciebie.
Diaz: Cholera. Zrobimy to w 185 funtach. Nie ścinam więcej wagi.
Kowboj: Ok.
Obaj zawodnicy nie mają obecnie żadnej zaplanowanej walki. Kowboj był przymierzany do pojedynku z Conorem McGregorem, ale problemem – rzekomo! – okazał się status co-main eventu, jaki szykowali dla nich matchmakerzy. Taką propozycją zachwytu jakoby nie okazał Irlandczyk.
Z kolei niewidziany w akcji od ponad dwóch lat młodszy ze stocktońskich braci miał w listopadzie zeszłego roku pójść w tany z Dustinem Poirierem, ale kontuzja Luizjańczyka pogrzebała te plany.
*****
„Musiałem odrzucić tę walkę” – Jan Błachowicz zdradza nazwisko rywala, którego mu zaproponowano
Jestem za. Nate ze swoim oryginalnym stylem bycia zawsze na +. W dodatku ich pierwsza waleczka naprawdę przyjemna dla oka.