„Wyglądał cholernie dobrze!” – Dana White z uznaniem o Tonym Fergusonie! El Cucuy zabiera po raz pierwszy głos po porażce!
Tony Ferguson przerwał ciszę po sobotniej klęsce z Michaelem Chandlerem na UFC 274 w Phoenix.
Nie tak powrót po rocznej przerwie wyobrażał sobie były tymczasowy mistrz wagi lekkiej UFC Tony Ferguson. W ramach gali UFC 274 w Phoenix El Cucuy przegrał jednak przez nokaut w drugiej rundzie z Michaelem Chandlerem.
Co prawda w pierwszej rundzie Ferguson nie wyglądał źle – posłał nawet rywala na deski – ale na początku drugiej zainkasował potężne frontalne kopnięcie na głowę, po którym runął na deski bez życia, doświadczając pierwszej w karierze porażki przez nokaut.
Sternik UFC Dana White podczas konferencji prasowej po gali zapewnił, że nie zamierza rozstawać się z El Cucuyem.
– Wszyscy pytali mnie w drodze do tej walki, czy dla Tony’ego Fergusona będzie to walka o wszystko – powiedział. – Odpowiedziałem, że nie. Nadal jest gościem z Top 10 na świecie. W pierwszej rundzie wyglądał cholernie dobrze. To jednak był naprawdę ostry nokaut. Uważam, że teraz Tony powinien zrobić sobie trochę wolnego.
– Nie jest jednak tak, że „o mój Boże, Tony został zdominowany i wyglądał jakby to nie było jego miejsce!”. Nie. Tony wyglądał cholernie dobrze do momentu, w którym został ustrzelony. A w tej grze każdy w każdym momencie może zostać ustrzelony.
El Cucuy nie udzielał oczywiście żadnych wywiadów po walce. Został przetransportowany do szpitala, skąd jednak po szybkich oględzinach szybko go zwolniono.
W poniedziałek Amerykanin zabrał po raz pierwszy głos w mediach społecznościowych, podsumowując porażkę. I wygląda na to, że nigdzie się nie wybiera.
– Gratulacje dla Michaela Chandlera za zwycięstwo na UFC 274 – napisał. – Dobrze się tam bawiłem. Jesteście zajebiści. Uwielbiam to! Dobrze wrócić i znów czuć ten głód. Dopiero zaczynaliśmy. Powodzenia w kolejnej walce, mistrzu.
Dla 38-latka sobotnia porażka była już czwartą z rzędu. W glorii zwycięzcy nie był widziany od trzech lat – pokonał wówczas Donalda Cerrone. Obecnie El Cucuy jest sklasyfikowany na 7. miejscu w rankingu, ale w najnowszym notowaniu prawdopodobnie straci tę pozycję.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.