Wulgarnie i agresywnie! Jonowi Jonesowi puszczają nerwy? „Absolutnie gwarantuję, że nie zdobędzie więcej mistrzostw niż ja”
Późną środowa nocą w Albuquerque Jon Jones odpalił ostry medialny pocisk w kierunku uprzykrzającego mu ostatnio życie Toma Aspinalla.
Mistrz wagi ciężkiej UFC Jon Jones nie zdzierżył. W czwartek Amerykanin opublikował w mediach społecznościowych ostry wpis pod adresem tymczasowego mistrza Toma Aspinalla.
Pomimo iż sternik UFC Dana White od kilku miesięcy dwoi się i troi, uchylając Bonesowi nieba i broniąc jego zestawienia ze Stipe Miociciem, to wysiłki te na niewiele się zdają. Fani, dziennikarze, eksperci więksi i mniejsi, a także zawodnicy UFC uważają takie zestawienie za wykastrowane z jakiegokolwiek sensu sportowego. Lud domaga się walki Jona Jonesa z tymczasowym mistrzem Tomem Aspinallem, przed którą jednak ten pierwszy broni się rękami i nogami, a to kwestionując dokonania i poziom Brytyjczyka, a to pod niebiosa wynosząc dorobek Stiopika.
W ostatnich tygodniach Aspinall przestał gryźć się w język, otwartym niemal tekstem zarzucając Jonesowi miganie się od walki. Na różne sposoby szydził z niego, z Miocicia, z White’a. W czwartek Bones najwyraźniej już nie zdzierżył… W jednym z wpisów – już usuniętym – na Instagramie, pod wypowiedzią Aspinalla, Amerykanin potraktował Brytyjczyka mocnym medialnym razem.
– Koleś dosłownie w każdym tygodniu bierze do buzi mojego wielkiego czarnego ku*asa – napisał Jon. – Jestem zaszczycony.
– Absolutnie gwarantuję, że nie zdobędzie więcej mistrzostw niż ja. Koniec końców, tak naprawdę właśnie to się liczy.
– Mistrzów było wielu, ale żaden nie był, jak ja. Będę dziś spał dobrze.
Jak widać, Jon Jones spróbował przenieść ciężar dyskusji na kwestie dorobku, podkreślając, że właśnie to – a nie np. wynik potencjalnej walki dzisiaj – jest wyznacznikiem sukcesu.
Niewidziany w akcji od ponad półtora roku Bones od dłuższego czasu wysyła medialne sygnały wskazujące na to, że po walce ze Stipe Miociciem – najprawdopodobniej odbędzie się ona podczas listopadowej gali UFC 309 w Nowym Jorku – zawiesi rękawice na kołku, choć Dana White jak mantrę powtarza, że jeśli Bones wygra, sportowa duma nie pozwoli mu na zakończenie kariery – wyjdzie jeszcze do Toma Aspinalla.
Brytyjczyk ogłosił w zeszłym tygodniu, że będzie rezerwowym do walki Jonesa z Miociciem, wyrażając pełną gotowość do wejścia na zastępstwo choćby i godzinę przed pojedynkiem.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.