„Wszystko jest możliwe” – Khabib Nurmagomedov nie wyklucza pojednania z Conorem McGregorem
W żadnej innej rywalizacji nie było tak wiele złej krwi jak w tej Khabiba Nurmagomedova z Conorem McGregorem – ale wygląda na to, że idzie ku lepszemu.
Relacje pomiędzy mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem i Conorem McGregorem od dawna były wrogie – delikatnie rzecz ujmując. Nawet po gali UFC 229 w Las Vegas, gdzie obaj mieli okazję zamienić słowa na czyny, co czasami stanowi kres konfliktu, nic się w tym temacie nie zmieniło.
Okazuje się jednak, że czas leczy rany. Przynajmniej te dagestańskie. Na to wskazywać może wypowiedź Nurmagomedova, który zapytany w Moskwie o potencjalne pojednanie z McGregorem, takiego scenariusza nie wykluczył.
Wszystko jest możliwe.
– powiedział Dagestańczyk.
Tak jak z McGregorem wojowaliśmy, tak i możemy się pogodzić. Kim jesteśmy, aby sobie nie przebaczać, gdy Stwórca nam przebacza?
Trudno powiedzieć. To możliwe, ale nie na tym etapie. Musimy poczekać i wtedy zobaczymy. Czas pokaże. Nie chcę używać języka, jakiego używa on. Odpowiadać mu bluzgami.
Wszystko jest możliwe. Jesteśmy tylko ludźmi, więc nigdy nie można mówić „nigdy”. Poczekajmy i zobaczmy.
Kilka tygodni temu Irlandczykowi przebaczenia udzielił już ojciec Dagestańskiego Orła, Abdulmanap Nurmagomedov.
Dopytany natomiast, jak zareagowałby na spotkanie z Notoriousem, Nurmagomedov nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
Nigdy nie wiesz, jak się zachowasz w konkretnej sytuacji. To zależy.
– powiedział.
Nigdy nie planowałem tego skoku z klatki. Nigdy o tym nie myślałem, a wydarzyło się. Było wysoko, mogłem łatwo złamać nogę. Nigdy nie wiesz, jak zachowasz się w danej sytuacji.
Musisz trzymać nerwy na wodzy. Później patrzysz na to wszystko, myślisz o tym i żałujesz, że zachowałeś się określony sposób. Ludzie cię krytykują, ale jest już po wszystkim.
Niczego jednak nie cofam. Uczyniłem, co uczyniłem.
*****
Analizy KSW 46 – Khalidov vs. Narkun II, czyli tropem McGregora