„Wszyscy mówią cały czas o Khabibie…” – Oliveira o skuszeniu Khabiba do powrotu
Nowy mistrz kategorii lekkiej Charles Oliveira odpowiedział na pytanie, czy wierzy, że skusi do powrotu Khabiba Nurmagomedova.
Tydzień temu Charles Oliveira zakończył bezkrólewie w kategorii lekkiej po opuszczeniu tronu przez niepokonanego Khabiba Nurmagomedova. W walce wieczoru gali UFC 262 w Houston Brazylijczyk po fantastycznym widowisku, w którym powrócił z bardzo dalekiej podróży, znokautował Michaela Chandlera, sięgając po pas mistrzowski 155 funtów.
Podczas konferencji prasowej po gali Do Bronxa zapytano, czy wierzy w to, że swoim występem skłoni Dagestańczyka do powrotu do oktagonu. Wszak Khabib w przeszłości – gdy jeszcze formalnie zasiadał na mistrzowskim tronie – powtarzał, że byłby gotów stoczyć kolejny pojedynek, gdyby jakiś przeciwnik mu zaimponował, zmobilizował go.
Jednak nowy brazylijski mistrz podszedł do tematu Dagestańczyka z pewną rezerwą.
– Wszyscy mówią cały czas o Khabibie – powiedział. – To wspaniały mistrz. Stoczył 29 walk i nigdy nie przegrał. Ale teraz nastała nowa era. Era Charlesa Oliveiry.
Warto przypomnieć, że Oliveira od dawien dawna przekonywał, że Nurmagomedov do oktagonu już nie wróci. Przypominał, że złożył on obietnicę swojej matce, będąc przekonanym, że jako człowiek honorowy i dotrzymujący słowa, nie złamie jej. Sugerował też, że Khabib „przysiągł na grób ojca”, że do walki nie wróci.
Dagestański Orzeł nie wypowiadał się póki co publicznie na temat triumfu Charlesa Oliveiry. Nic nie wskazuje na to, aby w najmniejszym choćby stopniu interesował go powrót do rywalizacji. Skupia się raczej na prowadzeniu swoich klubowych kolegów, w tym Islama Makhacheva, którego już dawno temu namaścił na swojego następcę.
Charles Oliveira w pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego najprawdopodobniej zmierzy się ze zwycięzcą lipcowej trylogii pomiędzy Dustinem Poirierem i Conorem McGregorem, choć… Michael Chandler wierzy w to, że istnieje szansa na natychmiastowy rewanż, a Beneil Dariush oczami wyobraźni widzi scenariusz, w którym to on staje naprzeciwko Brazylijczyka, zanim zdolny będzie do tego wygrany amerykańsko-irlandzkiej trylogii.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****