„Wszyscy czekają na wrzesień” – Dana White o potencjalnym rewanżu Conora McGregora z Khabibem Nurmagomedovem

Sternik UFC Dana White zabrał głos na temat sytuacji w wadze lekkiej oraz potencjalnego rewanżu Khabiba Nurmagomedova z Conorem McGregorem.

Blady strach ponownie padł na fanów Tony’ego Fergusona i elementarnej sportowej przyzwoitości. Wszystko z powodu najnowszego wywiadu, jakiego głównodowodzący UFC Dana White udzielił w The Rich Eisen Show, gdzie zapytany, czy widzi możliwość doprowadzenia do rewanżowego starcia pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem, który sposobi się do wrześniowej potyczki z Dustinem Poirierem, i Conorem McGregorem, postawił sprawę jasno.

Zobacz także: Jan Błachowicz dzielił szatnię z Jonem Jonesem podczas gali UFC 239

To byłaby gigantyczna walka i jest jak najbardziej możliwa.

– stwierdził amerykański promotor.

Myślę, że McGregor powróci na początku przyszłego roku. Patrząc więc realistycznie, wszyscy goście czekają na wrzesień, żeby zobaczyć, jak rozegra się walka Khabiba z Poirierem. Myślę, że po niej pojawi się sporo ruchu.

Rzecz jednak w tym, że White nigdzie nie powiedział, że bierze pod uwagę zestawienie Dagestańskiego Orła z Notoriousem zaraz po starciu tego pierwszego z Diamentem. Po prostu uważa, że taka walka w przyszłości jest jak najbardziej realna, czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, że wykręciła absolutny rekord sprzedaży PPV.

Ba, ledwie tydzień temu White bez zastanowienia wykluczył zestawienie McGregora ze zwycięzcą pojedynku Nurmagomedova z Poirierem.

To bardzo ciekawa dywizja, bo mamy tu Khabiba, mamy Tony’ego Fergusona, Conora McGregora, Donalda Cerrone czy Justina Gathje.

– powiedział o wadze lekkiej White.

Masa nieprawdopodobnych zestawień, a Khabib jeszcze cały czas opowiada o walce z Georgesem Saint-Pierrem. St. Pierre jest na emeryturze, ale gdy przechodził na emeryturę powiedział niemal wprost, że gdyby dostał walkę z Khabibem, to nie przeszedłby na emeryturę. Jest więc masa szalonych, interesujących walk, które można zestawić w tej kategorii.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego