„Wsadziłbym mu stopę w du*ę” – Jon Jones reaguje na scysję Anthony’ego Joshuy z Jarrellem Millerem
Rozdający karty w wadze półciężkiej Jon Jones zabrał głos na temat incydentu między Anthonym Joshuą i Jarrellem Millerem.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej w nowojorskim Madison Square Garden przed zaplanowaną na 1 czerwca walką o pasy mistrzowskie federacji WBA, WBO i IBF pretendent Jarrell Miller podkręcił emocje, podczas spotkania oko w oko z mistrzem Anthonym Joshuą odpychając Brytyjczyka.
👀🔥#JoshuaMiller pic.twitter.com/w8mhSve6YG
— DAZN Boxing (@DAZNBoxing) February 19, 2019
Spięcie to nie umknęło zasiadającemu na tronie wagi półciężkiej UFC Jonowi Jonesowi, który ma już doświadczenie w tego rodzaju zatargach podczas staredownów.
This is true, I would have put my foot in his ass right there on that stage. But big respect to Anthony for keeping it classy. https://t.co/qKSfqrIEWE
— BONY (@JonnyBones) February 19, 2019
Fan: Żaden z tych gości nie może twierdzić, że jest najgroźniejszym człowiekiem na świece. Zachowasz się tak względem Jona Jonesa i wiesz, co cię czeka.
Jones: To prawda, wsadziłbym mu stopę w dupę jeszcze tam na scenie. Ale wielki szacunek dla Anthony’ego za zachowanie klasy.
W 2014 roku Bones rzucił się z pasją na Daniela Cormiera, gdy ten – zirytowane zderzeniem czoło w czoło – odepchnął go podczas staredownu.
Jon Jones powróci do oktagonu już 2 marca, kładąc na szali złoto 205 funtów w walce wieczoru gali UFC 235 w Las Vegas z Anthonym Smithem.
Kingpin wagi półciężkiej UFC nie ukrywał w ostatnich miesiącach zainteresowania sprawdzeniem się między linami z Anthonym Joshuą właśnie, choć zaznaczał, że potrzebowałby około dwóch lat na to, aby przygotować się do takiej walki, szlifując wyłącznie boks.
*****