Wojna na wyniszczenie! Dan Hooker pokonał Jalina Turnera!
Gremialnie skreślany Dan Hooker po krwawym, wyniszczającym pojedynku pokonał Jalina Turnera podczas gali UFC 290 w Las Vegas.
W pojedynku dwóch zawodników z czołowej piętnastki rankingu wagi lekkiej zaprawiony w bojach Dan Hooker (23-12) po fantastycznym widowisku pokonał faworyzowanego Jalina Turnera (13-7).
Turner od początku starał się wywierać presję, podczas gdy Hooker szukał lowkingów. Podobnymi odpowiedział jednak Amerykanin. Dobra kombinacja autorstwa Amerykanina doszła celu. Turner trafił dobrze na korpus, ale zainkasował kopnięcie w krocze i walkę na chwilę przerwano.
Po wznowieniu zawodnicy próbowali nawzajem wyprowadzić się w pole w szermierce na pięści i kopnięcia. Hooker polował na kopniecia na kolano i frontale na korpsu. Turner odpowiedział srogim middlekickiem. Obaj nie szczędzili sobie niskich kopnięć. Turner potraktował Hookera dobrymi smagającymi kopnięciami na korpus – odczuł je wyraźnie Nowozelandczyka. Spróbował obalenia, ale Amerykanin dobrze się wybronił. W ostrej wymianie Tarantula trafił mocniej i celniej, także na korpus. Jednak chwilę później to Nowozelandczyk zachwiał Amerykaninem.
Pierwsze dwie minuty rundy drugiej były wyrównane, ale ataki smagającymi kopnięciami na korpus Hookera przyniosły rezultat – w końcu bowiem Amerykanin zmienił płaszczyznę, trafiając kopnięciem na głowę. Nowozelandczyk zachwiał się, podczas gdy Amerykanin ruszył do ostrych ataków. Zdzielił jeszcze Hookera uderzeniami, ale ten przetrwał trudne chwile. Z czasem Hooker potraktował Turnera dobrymi uderzeniami, ale nadal inkasował ich więcej.
Do czasu – w końcu bowiem Nowozelandczyk zamknął Turnera na ogrodzeniu, gdzie zasypał go kanonadą uderzeń, okrutnie wstrząsając rywalem. Amerykanin stracił równowagę, lądujac na dole. Hooker zaszedł rywalowi za plecy, zapinając duszenie – Turnera uratowała jednak syrena kończąca drugą rundę.
Od początku rundy trzeciej Hooker ruszył do huraganowych ataków, ale Turner zdzielił go serią uderzeń na korpus, odbierając mu animusz. Nowozelandczyk szybko jednak doszedł do siebie – i odpowiedział ciosami. Amerykanin wydawał się okrutnie zmęczony. Poszukał obalenia – z powodzeniem. Hooker szybko jednak zdołał wrócić na nogi, gdzie znów ruszył do ostrych ataków. Turner znalazł się na plecach, z Hookerem w gardzie. Tam doszedł do siebie, choć tu i ówdzie inkasował uderzenia z góry.
Na kilkanaście sekund przed końcem Tarantula zdołał wrócić przy ogrodzeniu na nogi. W stójce nieoczekiwanie podkręcił tempo, szukając kopnięć i ciosów. Nie był jednak w stanie wstrząsnąć Nowozelandczykiem.
Sędziowie nie byli jednogłośni, wskazując w stosunku 2 x 29-28, 28-29 na odnoszącego drugie zwycięstwo z rzędu Dana Hookera.
Dla Jalina Turnera była to druga kolejna porażka.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Świetna walka! …a już mniej więcej w połowie obawiałem się , że wciąż poprawiana przez Hooker’a srebrzysta grzywka sprawi, że przegra 😉
Bardzo bliska walka. Punktowałem 29:28 Turner.