„Wiedziałem, że Jones będzie atakował moje kolano” – Cormier o łatwej obronie przed kopnięciami na kolano
Były mistrz kategorii ciężkiej i półciężkiej Daniel Cormier opowiedział o kopnięciu na kolano, nawiązując do walki Roberta Whittakera z Darrenem Tillem.
Po sobotniej gali UFC Fight Island w Abu Zabi powrócił temat kopnięć na kolano. Wszystko za sprawą Roberta Whittakera, który w drugiej rundzie walki wieczoru wydarzenia pogruchotał takowym kolano Darrena Tilla.
Brytyjczyk po gali żartował, że technika ta powinna być zakazana, nawiązując w ten sposób do utyskiwań Stephena Thompsona sprzed dwóch lat. Z kolei Robert Whittaker stwierdził, że jest to zwykłe kopnięcie, które na dodatek wcale nie jest łatwe do wyprowadzenia, wobec czego nie widzi powodu, aby je eliminować.
Jak natomiast do tematu podchodzi Daniel Cormier, który dwukrotnie mierzył się z Jonem Jonesem – a więc zawodnikiem słynącym z okopywania kolana wykrocznej nogi swoich przeciwników?
– Szczerze mówiąc, to jest biznes, który polega na ranieniu innych – powiedział DC w rozmowie z Arielem Helwanim. – Wchodzimy do klatki, żeby zranić i skończyć naszego rywala, więc… Zranił go. Zranił.
Amerykanin uważa, że kopnięcia na kolano nie można traktować w charakterze brudnej zagrywki.
– To dozwolone kopnięcie – powiedział. – I szczerze mówiąc, można się przed tym bronić. To nie jest najtrudniejsze uderzenie do obrony.
– Wiedziałem, że Jones będzie atakował w ten sposób moje kolano. Wiedziałem, że będzie atakował kopnięciem bocznym na kolano. Po prostu podnosiłem więc nogę. To prawie jak blokowanie niskich kopnięć. Jeśli tylko poderwiesz nogę i nie opierasz już na niej ciężaru ciała, nie dojdzie do przeprostu. Podrywasz nogę, dostajesz w kolano i po prostu trochę ci je odrzuca. Prawie jak blokowanie niskiego kopnięcia. Trzeba się więc do tego przygotować.
– Problem w tym, że ja walczyłem z gościem, o którym wszyscy wiedzieli, że ma to kopnięcie w swoim arsenale. Nie widzieliśmy natomiast, aby wiele razy robił to Robert Whittaker, więc Darren Till prawdopodobnie nie przygotował się na tego rodzaju ataki.
– Ten biznes polega jednak na ranieniu ludzi. To dozwolone kopnięcie. Jest, jak jest. Nie uważam, żeby…
– Pamiętam, że Rampage kiedyś nawoływał, aby zabronić tego kopnięcia. Nie uważam natomiast, że powinno zostać zabronione.
Zapytany, jak to jest zainkasować takie kopnięcie, Cormier przyznał, że nigdy nie przyjął go czysto, zawsze będąc świadomym zagrożenia.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„Pie*doliłem trzy po trzy” – Marcin Wrzosek kaja się za swoje słowa, przeprasza Borysa Mańkowskiego