Wersja 2.0? Jon Jones zapewnia, że skończy Ciryla Gane na UFC 285! „Gdy go przewrócę, już na nogi nie wróci”
Jon Jones wziął pod lupę taktyczne i techniczne elementy pojedynku z Cirylem Gane podczas gali UFC 285 w Las Vegas.
Niewidziany w akcji od trzech lat Jon Jones od ponad dekady zapowiadał migrację do kategorii ciężkiej. Słowa te przekuje w czyny 4 marca podczas gali UFC 285 w Las Vegas, gdzie skrzyżuje rękawice z Cirylem Gane. Na szali walki znajdzie się tron 265 funtów, który kilka tygodni temu opuścił Francis Ngannou.
W obszernym wywiadzie, jakiego udzielił RMC Sport, Bones opowiedział między innymi o taktycznych aspektach pojedynku z Francuzem.
– Trudno powiedzieć, jak to się wszystko potoczy – stwierdził, zapytany o prognozę na walkę. – Jakkolwiek jednak będzie, jestem gotowy.
– Jeśli trzeba będzie robić kickboxing przez cały wieczór, uważam, że wygram w stójce. Jeśli skończy się tak, że pójdę w zapasy, pokonam go na dole. Gdziekolwiek trafi walka, będę gotowy.
– Uważam, że z całą pewnością posiadam w tej walce dużą przewagę grapplerską. Widziałem porażkę Ciryla z Francisem Ngannou. Francis był w stanie oblać go, trzymać na dole, kontrolować. Jeśli ja przewrócę Ciryla, na nogi już nie wróci.
Debiutujący w wadze ciężkiej Amerykanin jest niewielkim bukmacherskim faworytem zawodów. Kurs na jego zwycięstwo z Gane wynosi obecnie 1.60.
Nie brak natomiast opinii, iż szybkość Bon Gamina stanowić może nie lada problem dla Jona Jonesa. Francuz porusza się bowiem niezwykle lekko i sprężyście na nogach, dysponując też nie lada dynamiką. Jednak Bones podchodzi do tematu ze spokojem.
– Czuję, że jestem przyzwyczajony do walki w wysokim tempie – powiedział. – Przywykłem do walk z gośćmi, którzy są bardzo szybcy. Z neurologicznego punktu widzenia, szybkość to szybkość. Nie ma znaczenia, ile ważę ja, ile waży Ciryl. Jestem przyzwyczajony do naprawdę szybkich sportowców.
– Moja obrona przywykła do radzenia sobie z szybkimi rywalami, a nie uważam, aby Gane był szybszy od tego, czemu zmuszony byłem już stawiać czoła.
Trzyletni rozbrat z oktagonem Jonesa wynikał nie tylko z braku motywacji do dalszej rywalizacji w kategorii półciężkiej czy niesatysfakcjonujących go warunków finansowych w UFC, ale także z długotrwałego procesu przygotowania swojego organizmu do rywalizacji w wadze ciężkiej. Bones waży obecnie około 250 funtów.
– Nie jestem już takim samym zawodnikiem – zapewnił. – Moja pewność siebie, zdolność do dosięgania rywali uderzeniami… Są na kosmicznym poziomie. Moje obalenia są dynamiczniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Moje ground and pound waży więcej. Wierzę, że rozstrzygnę tę walkę przed czasem.
– Najlepszą drogą Gane’a, aby wytrzymać ze mną pięć rund, będzie próba utrzymania tej walki w stójce. Nie sądzę, aby był w stanie tego dokonać.
– Pomijając ten aspekt, nie sądzę, aby był ode mnie w czymkolwiek lepszy. Mam teraz świetny boks, lepszy niż kiedyś. Do tego świetny kickboxing, świetną defensywę, świetne zapasy i jiu-jitsu.
– Po prostu uważam, że jestem lepszym zawodnikiem MMA niż on. Podchodzę do sportu bardzo poważnie i myślę, że będzie to świetnie widać, gdy staniemy naprzeciwko siebie.
Cała rozmowa poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.