„Wbiłem go w błoto” – Corey Anderson przypomina światu zwycięstwo z Janem Błachowiczem
W czwartą rocznicę lania, jakie zafundował Janowi Błachowiczowi podczas gali UFC 191, Corey Anderson przypomniał światu o tamtej wiktorii.
Wraz ze wzrostem znaczenia Jana Błachowicza, który uchodzi obecnie za jednego z głównych kandydatów do walki o pas mistrzowski wagi półciężkiej, wartość klęski, jaką lata temu zadał Polakowi Corey Anderson, rośnie.
Zobacz także: Tony Ferguson przekonuje, że Conor McGregor przestał się liczyć
Amerykanin nie zapomina o tym w swojej medialnej grze, co udowodnił po raz kolejny. Wczoraj minęły cztery lata od czasu tej walki, co Overtime przypomniał całemu światu w mediach społecznościowych.
https://www.instagram.com/p/B2DQVuHhcl1/
4 lata temu dzisiaj… Nie tyle pokonałem gościa, którego teraz przymierzają do tytułu… WBIŁEM GO W BŁOTO. I taki sam plan mam na 2 listopada, aby podkreślić swoje żądania!
Amerykanin znajduje się na fali trzech zwycięstw decyzjami sędziowskimi, którymi utorował sobie drogę na 7. miejsce w rankingu kategorii półciężkiej.
Od dawna domaga się walki o pas mistrzowski z Jonem Jonesem, ochoczo podskubując też Bonesa w mediach społecznościowych.
Póki co koncentruje się jednak na konfrontacji z rozpędzonym trzema ekspresowymi nokautami Johnnym Walkerem, z którym skrzyżuje rękawice podczas zaplanowanej na 2 listopada w Nowym Jorku gali UFC 244. Nie ma wątpliwości, że pokonując Brazylijczyka, wysforuje się na czoło rajdu po złoto.
*****
Ciekawe jak by wyglądał rewanż , gdyby go zorganizować dziś.