Walka z Mateuszem Gamrotem? Borys Mańkowski podał zaporową cenę!
Zapytany o to, czy stanąłby do walki ze swoim serdecznym przyjacielem Mateuszem Gamrotem, Borys Mańkowski wskazał kwotę, za jaką podjąłby się tego zadania.
Zaplanowaną na 11 lipca galę KSW 53 zwieńczą dwie walki o kluczowym znaczeniu dla kategorii lekkiej.
W daniu głównym wydarzenia powracający po długim rozbracie z klatką podwójny mistrz Mateusz Gamrot stanie do trzeciego pojedynku z tymczasowym mistrzem Normanem Parkiem, natomiast w co-main evencie jego klubowy kolega Borys Mańkowski stanie w szranki z Marcinem Wrzoskiem.
Zdaniem wielu konfrontacja Tasmańskiego Diabła z Polskim Zombie stanowić będzie eliminator do pojedynku mistrzowskiego. A to może oznaczać, że Mańkowski i Gamrot znajdą się na kursie kolizyjnym – oczywiście przy założeniu, że obaj wyjdą obronną ręką ze swoich starć.
Co wtedy? Czy dojdzie do walki? O to zapytano Borysa Mańkowskiego w najnowszej odsłonie magazynu Koloseum.
– 10 baniek złotych i się bijemy – powiedział krótko Borys.
– Ale mówisz to z pełną odpowiedzialnością czy lekkim jednak żartem? – dopytał go współprowadzący program Łukasz Jurkowski.
– Nie – odpowiedział lakonicznie Borys.
– Umówiliście się już? Rozmawialiście o tym, że może potencjalnie dojść do takiego pojedynku i trzeba będzie to zestawić?
– No mówię, 10 baniek złotych – powtórzył z uśmiechem Mańkowski. – Wtedy mogę żyć wszędzie. Super. Wszyscy dookoła też mają pięknie. I jest ok.
Juras nie dawał jednak za wygraną, podejmując jeszcze jedną próbę wysondowania, jakich pieniędzy zażyczyliby sobie na głowę Borys i Mateusz, aby stanąć do walki.
– 10 milionów złotych – odparł krótko zawodnik z Poznania.
Temat potencjalnego starcia Mateusza Gamrota z Borysem Mańkowskim przewija się w mediach od wielu lat. Obaj od dawna jednak powtarzają, że być może rozważyliby wspólną walkę na zakończenie swoich karier – ale wyłącznie za bardzo duże pieniądze.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****