„W tym wieku Janek Błachowicz miał 3-2 rekord zawodowy” – trener Okniński broni Oleksiejczuka, wskazuje przyczynę porażki z OSP
Trenerzy Mirosław Okniński i Robert Roszkiewicz skomentowali w mediach społecznościowych porażkę Michała Oleksiejczuka z Ovincem St. Preuxem.
Faworyzowany przez bukmacherów, większość ekspertów większych i mniejszych oraz fanów Michał Oleksiejczuk niespodziewanie przegrał z Ovincem St. Preuxem podczas gali UFC on ESPN+ 18 w Kopenhadze.
Zobacz także: Wersja 2.0 nadchodzi? Conor McGregor publikuje migawki ze sparingu
Lord dominował w pierwszych trzech minutach, obijając Haitańczyka ciosami na korpus i głowę, ale ten przetrwał nawałnicę, z czasem przejmując stery walki w swoje ręce. W drugiej rundzie zaczął coraz częściej trafiać w stójce, następnie przewracając młodego Polaka i dusząc go swoim firmowym Von Flue.
Zawodnik z Bark póki co nie zabrał głosu po pierwszej w oktagonie porażce, ale uczynili to jego trenerzy – wieszczący przed galą pewne zwycięstwo swojego podopiecznego Mirosław Okniński oraz specjalista od zapasów Robert Roszkiewicz.
(pisownia oryginalna)
Nie jest milo przegrywac
Ja jestem dumny z Michala to ze przegral on nie przegral on sie uczy jak mowi Damian Janikowski.
A tak na powaznie Michal z czterech walk w UFC przegral dopiero pierwszy raz z bardzo dobrym i nie wygodnym stylistycznie zawodnikiem .Michal ma 24 lata w tym wieku
Janek Blachowicz mial 3-2 rekord zawodowy.
DRABINKA POSZLA SZYBKO W GORE
3 PIERWSZE WALKI Oleksiejczuk
wygral w czwartej nie dal rady jak na 93 kg
jest przeczkolakiem ale ma mega potencjal
i ma czas jest jeszcze mega mlody.
W UFC wygrywasz to masz coraz mocniejszych rywali
Blachowicz i Jotko przegrywali juz 2 swoje walki a nadal sa w UFC.
Michal Oleksiejczuk to mega zdolny i silny fizycznie i psychicznie mlody zawodnik za kilka lat bedzie wielka gwiazda Polskiego MMA.
Zabraklo tylko doswiadczenia ale to tylko kwestia czasu.
JESTEM DUMNY Z MICHALA TAK SAMO JAK Z KOLECKIEGO PO PRZEGRANEJ Z BOBROWSKIM.
Z kolei wspomniany Robert Roszkiewicz nie zagłębiał się w temat, publikując nagranie z wejście do oktagonu wraz z krótkim komentarzem.
Szkoda .
Napewno wrócimy mocniejsi.
Seria dwóch z rzędu zwycięstw Michała Oleksiejczuka, który w tym roku szybko ubijał Giana Villante i Gadzhimurada Antigulova, dobiegła w Kopenhadze końca.
*****