„W KSW nie mogłem tego robić” – znamy szczegóły kontraktu Roberto Soldicia z ONE Championship! Zabawi w Azji na dłużej!
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się we wtorek w Zagrzebiu, ujawniono, na ile walk Roberto Soldić podpisał kontrakt z ONE Championship.
Ujawniając w poniedziałek, że podpisał kontrakt z organizacją ONE Championship, Roberto Soldić przyznał, że ostatnie pół roku pod sztandarem KSW było dla niego rozczarowujące – garnął się bowiem do stoczenia ostatniej walki, jaka pozostała mu w kontrakcie, ale nie otrzymał żadnej ciekawej oferty ze strony polskiego giganta.
Jak stwierdził, zaproponowano mu tylko jednego przeciwnika – określił go mianem nołnejma, który kompletnie go nie interesował – i to dopiero na wrzesień. Tak długo czekać Robocop nie zamierzał. Podobnie rzecz miała się z Mamedem Khalidovem, który rwał się do rewanżu z Chorwatem. Czeczen nie był zdolny do walki.
Soldić podkreślił, że pod sztandarem azjatyckiego giganta liczy na znacznie większą aktywność aniżeli ta, jaką oferowano mu nad Wisłą – i jak zdradził podczas wtorkowej konferencji prasowej, która odbyła się w Zagrzebiu, podpisana właśnie umowa z ONE Championship mu to gwarantuje.
– Zapisy w kontrakcie stanowią, że muszę otrzymać trzy walki na rok – powiedział Roberto (za FightSite.hr). – Zaczynamy od MMA, a potem się zobaczy.
Chorwat potwierdził też, że w pierwszym starciu – zamierza je stoczyć jeszcze w tym roku – o mistrzostwo walczyć nie zamierza. Zdradził też, ile pojedynków obejmuje jego umowa.
– Zostanę w ONE na długo – powiedział. – Mam dziesięć walk w kontrakcie. Jeśli będę zdrowy, mogę walczyć trzy razy w roku, czego nie mogłem robić w KSW. Chatri dał mi też możliwość walki w innych sportach walki, czego nie mogłem robić gdzieś indziej.
– Dodatkowo, chcę otworzyć oczy zawodnikom i pokazać, że UFC to nie musi być jedynym wyborem. Są lepsze.
27-latek zapewnił, że jego o wyborze oferty ONE Championship nie przesądziły pieniądze tylko możliwość sięgnięcia po tytuły mistrzowskich w różnych sportach walki. Przyznał natomiast, że „pieniądze są dobre”.
Goszczący na konferencji szef azjatyckiej organizacji Chatri Sityodtong nie szczędził oczywiście komplementów Roberto Soldiciowi, wróżąc Chorwatowi świetlaną przyszłość. Zapowiedział też organizację gali ONE Championship w Zagrzebiu, choć żadnych szczegółów nie przemycił. Podkreślił natomiast, że jego organizacja ma mocniejszych zawodników aniżeli UFC.
Z kolei menadżer Robocopa Ivan Dijaković stwierdził, że w Azji na jego klienta czekają większe wyzwania, bo – jak ocenił – sięgnięcie po tytuły mistrzowskich w różnych dyscyplinach jest trudniejsze, aniżeli zdobycie złota UFC.
W debiutanckim starciu dla ONE Championship Roberto Soldić chciałby skrzyżować rękawice z Eddiem Alvarezem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.