Vitor Belfort wyszedł do walki z Lyoto Machidą z kontuzją
Wedle nieoficjalnych doniesień, Vitor Belfort bił się z Lyoto Machidą podczas gali UFC 224 w Rio de Janeiro, nie będąc w pełni sprawny.
Wygląda na to, że Vitor Belfort był mocno zdeterminowany, aby wystąpić w sobotę w Rio de Janeiro, gdzie podczas gali UFC 224 mierzył się z Lyoto Machidą, wypełniając swój kontrakt z UFC.
Jak bowiem donosi portal Combate.com, Phenom w pierwszym tygodniu obozu przygotowawczego uszkodził lewe kolano – a konkretnie więzadło poboczne. W rezultacie przez całe przygotowania nie był w stanie korzystać z kopnięć ani trenować parteru.
Wszyscy trzej lekarze, z którymi konsultował kontuzję, odradzali mu występ, ale Brazylijczyk wyszedł do walki. Niewykluczone, że na jego decyzję wpłynęła odwołana walka sprzed czterech miesięcy – na dwa dni przed galą stracił wówczas rywala w osobie mającego problemy ze ścinaniem wagi Uriaha Halla. Belfort nie ukrywał wówczas ogromnego rozczarowania, podkreślając, że zainwestował wiele pieniędzy w obóz przygotowawczy.
Póki co nie wiadomo, czy kontuzja kolana będzie wymagała operacji.
41-letni zawodnik został znokautowany przez Machidę w drugiej rundzie, po walce zostawiając w oktagonie rękawice na znak zakończenia kariery – przynajmniej pod sztandarem UFC…
*****