(VIDEO) „Uważaj, aby nie pokazywać Izzy’emu za dużo!” – Jon Jones zareagował na nagranie ze sparingu Alexa Pereiry
Jon Jones nie traci czujności, jeśli chodzi o trylogię na szczycie wagi średniej pomiędzy Israelem Adesanyą i Alexem Pereirą.
Kto wie, czy jest na świecie człowiek spoza rodziny i drużyny Alexa Pereiry, któremu na zwycięstwie Brazylijczyka z Israelem Adesanyą zależy bardziej niż od dawna skonfliktowanemu z Nigeryjczykiem byłemu dominantowi kategorii półciężkiej UFC Jonowi Jonesowi.
Gdy dwa miesiące temu The Last Stylebenre w piątej obronie złota wagi średniej wypunktował Jareda Cannoniera, a Alex Pereira znokautował w pierwszej rundzie Seana Stricklanda, Bones nie pozostawił wątpliwości w temacie nigeryjsko-brazylijskiej trylogii.
– Ludzie, obejrzałem właśnie walkę Alexa P! – napisał wówczas Jon. – Tak, stawiam na niego bez dwóch zdań. Zrobił to z taką łatwością. Trudno uwierzyć, że przed tą walką nie był sklasyfikowany w rankingu.
– Stary, nie mogę przestać myśleć o tym gównie – kontynuował Jones, nawiązując do wypowiedzi Adesanyi, który zapowiedział, że zamrozi Pereirę. – Jak możesz grozić gościowi takiemu jak Alex, nosząc lśniące pazurki i odnosząc się do Frozen? Zachodzę w głowę.
Wcześniej Bones zapowiadał nawet, że chętnie pomoże Poatanowi w przygotowaniach do walki z The Last Stylebenderem. Do żadnych wspólnych treningów jednak nie doszło.
Nie znaczy to, że Amerykanin nie śledzi przygotowań Brazylijczyka, który co i rusz publikuje migawki z nich w mediach społecznościowych. Ba! Jones służy nawet Pereirze radą! Tak właśnie uczynił kilka dni temu w komentarzu do migawek ze sparingu Alexa Pereiry ze starym znajomym Yousrim Belgarouim – byłym kickbokserem, z którym Brazylijczyk mierzył się aż trzykrotnie, dwukrotnie zwyciężając i raz przegrywając.
– Dzisiaj był wyjątkowy dzień – napisał przy migawkach ze sparingu Alex. – Poznałem nowych ludzi i spotkałem Yousriego, który swego czasu doprowadził do dużych zmian w mojej grze oraz sposobie myślenia. Dzisiaj utwierdziłem się w przekonaniu, że aby wszystko układało się dobrze, musimy być dobrzy dla innych.
W sekcji komentarzy do powyższego nagrania pojawił się niespodziewanie właśnie Jon Jones, który… przestrzegł Alexa Pereirę!
– Uważaj, aby nie pokazywać Izzy’emu za dużo, mistrzu – napisał Amerykanin. – Chociaż szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, aby miało to jakiekolwiek znaczenie. Masz to!
Do trzeciej walki Israela Adesanyi z Alexem Pereirą – dwie pierwsze odbyły się w formule kickbokserskiej i padły łupem Brazylijczyka – dojdzie 12 listopada w ramach nowojorskiej gali UFC 281.
Kiedy natomiast do oktagonu powróci niewidziany tamże od ponad dwóch lat Jon Jones? Nie wiadomo. Spekuluje się, że jeszcze w tym roku, a w roli jego przeciwnika – już w wadze ciężkiej – najczęściej stawia się Stipego Miocicia.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.