(VIDEO) Robert Ruchała po dramatycznym chwilami boju pokonał Lom-Aliego Eskijewa!
Robert Ruchała został tymczasowym mistrzem wagi piórkowej KSW, pokonując Lom-Aliego Eskijewa w starciu wieńczącym galę KSW 80 w Lubinie.
Robert Ruchała (9-0) obronił nieskazitelny bilans i rozsiadł się na tymczasowym tronie wagi piórkowej, w walce wieczoru lubińskiej gali KSW 80 zostawiając w pokonanym polu Lom-Aliego Eskijewa (20-7).
Obaj zawodnicy rozpoczęli walkę od niskich kopnięć. Ruchała poszukał frontala na korpus, ale przestrzelił. Grzmotnął jednak rywala srogim lowkingiem.
Eskijew zdzielił Polaka fantastycznym prawym sierpem w kontrze, posyłając go na deski! Czeczen ruszył za rywalem, szukając dobitki! Ruchała przetrwał jednak dramatyczne chwile i wrócił na nogi. Tam jednak zainkasował kilka kolejnych bomb, także na korpus. Polak poszukał desperackich obaleń, ale Eskijew był nie do przewrócenia.
Czeczen zdzielił jeszcze Polaka kilkoma uderzeniami, ale Polak hasał wściekle do boków unikając wielu szaleńczych szarży Eskijewa. Czeczen każdym niemal uderzeniem szukał nokautu, przeplatając te na korpus z tymi na głowę. Ruchała trafił kilkoma kopnięciami na korpus, polując też na te na głowę. Proste doszły celu. Jednak to Eskijew był cały czas w natarciu.
Robert grzmotnął Lom-Aliego kilkoma potężnymi lowkingami, poprawił kopnięciami na korpus. Końcówka rundy należała zdecydowanie do niego.
Druą odsłonę obaj zawodnicy otworzyli niskimi kopnięciami. Eskijew ulokował dobre ciosy na głowie i korpusie Ruchały. Polak poszukał obalenia, przenosząc walkę do klinczu. Tam przy ogrodzeniu potraktował Czeczena kilkoma krótkimi uderzeniami. Kolana z obu stron. Obaj zawodnicy mocowali się w klinczu. Eskijew rozpuścił krótkie uderzenia na korpus. Walka przeniosła się na środek klatki.
Tam nowosądeczanin trafił kolejnymi lowkingami. Polował też chętnie na kopnięcia na korpus – frontalne i okrężne. Próbował też kpnięć na głowę. Eskijew niby wywierał presję, ale jego aktywność spadła. Mocny frontal wylądował ja schabach Czeczena. Odczuł to Eskijew! Minuta do końca drugiej rundy.
Czeczen doskoczył z serią sierpów na głowę – i trafił! Ruchała przytomnie jednak wpadł w klincz, zwalniając tam tempo walki. Przyszpilił Czeczena do ogrodzenia. W końcówce Eskijew się wyrwał, ale wiele już na środku oktagonu nie był w stanie zdziałać.
Polak trafił prostymi na otwarcie rudny trzeciej, ale Czeczen odpowiedział srogimi sierpami. Ruchała spróbował obalenia, ale Eskijew świetnie się wybronił. Nasz zawodnik opędzał się od rywala ciosami prostymi, ale kilka podobnych sam też zainkasował. Czeczen zaczął atakować korpus Polaka prostymi. Ruchała odpowiedział kopnięciami na doły.
Nowosądeczanin spróbował obalenia, ale Eskijew doskonale utrzymał się na nogach. Został jednak wbity w ogrodzenie. Z czasem jednak zerwał klincz i wrócił do polowania na Ruchałę. Ten hasał do boków, dobrze jednocześnie opędzając się od przeciwnika różnorodnymi kopnięciami. Śliczny prawy prosty Roberta doszedł szczęki Lom-Aliego. Lowkingi wylądowały na wykrocznej nodze Czeczena. Ten starał się przedzierać do półdystansu, ale ruchliwość Polaka sprawiała mu wiele problemów. Dopiero w końcówce rundy Eskijew dosięgnął szczęki Ruchały kilkoma uderzeniami.
Po dwóch minutach walki w rundzie czwartej – Eskijew trafił wyraźniejszymi uderzeniami – Czeczen przeniósł walkę do parteru. Nie był jednak w stanie utrzymać naszego zawodnika w parterze. Gdy walka wróciła na nogi, Ruchała zdzielił rywala kilkoma ładnymi ciosami, podrażniony jakby, że dał się obalić.
Z czasem jednak Lom-Ali odpowiedział ładnymi lewymi sierpami na głowę. Polak wybronił się przed próbą zapaśniczą. Trafił kopnięciami na korpus. Presja ze strony Czeczena byłą jednak bardzo duża. Polak chwilami wił się chaotycznie przy ogrodzeniu. Poszukał obalenia, ale Eskijew wybronił się. Czeczen trafił w klinczu łokciem, na koniec dosięgając jeszcze Polaka kopnięciami na korpus.
Początek piątej rundy dla Eskijewa, który trafił kilkoma prostymi, broniąc się też przed próbą obalenia ze strony Ruchały. Sierpy Czeczena doszły celu. Polak odpowiedział podbródkami, naruszając Eskijewa! Czując krew, Ruchała ruszył za rywalem, zamykając go kolejnymi uderzeniami na ogrodzeniu. Tam sfinalizował obalenie przy siatce!
Robert świetnie zaszedł Lom-Aliemu za plecy! Rozciągnął rywala, polując na duszenie! Zaatakował łokciami! Eskijew w fatalnym położeniu na brzuchu! Bezradny, obijany!
W pewnym momencie Robert rozpuścił łokcie boczne, trafiając unieruchomionego Lom-Aliego. Sędzia Tomasz Bronder nawoływał Czeczena do obrony. Ten chronił głowę jedna rękę, informując sędziego gestami i prawdopodobnie werbalnie, że wszystko jest w porządku. Sędzia przerwał zawody ku niezadowoleniu Czeczena.
WOW!! Victory in the final minute!! 🤯
🇵🇱 @robert_ruchala 👑 #KSW80 pic.twitter.com/AwYZ5Xp8l0
— KSW (@KSW_MMA) March 17, 2023
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.