(VIDEO) Potężny Brytyjczyk brutalnie rozprawił się z dwoma rywalami, a potem rzucił wyzwanie Mariuszowi Pudzianowskiemu!
Eddie Hall zadebiutował w formule MMA, choć na bardzo niecodziennych zasadach – bo walczył jednocześnie z dwoma rywalami.
Kilka tygodni temu mistrz wagi ciężkiej UFC Tom Aspinall zdradził, że jego kompan i okolicznościowo sparingpartner Eddie Hall stoczy niebawem walkę w MMA w formule dwóch na jednego. Do tego wiekopomnego wydarzenia doszło w piątek w Blackburn w ramach World Freak Fight League.
W minionej dekadzie Eddie Hall był jednym z najlepszych strongmanów na świecie. W 2017 roku wywalczył tytuł najsilniejszego człowieka globu. Zakończywszy karierę, Brytyjczyk przeszedł na sporty walki. Spróbował boksu, a następnie zakotwiczył w MMA.
W piątkowym debiucie 36-latek zmierzył się z niejakimi braćmi Neffati. Początkowo drobni w porównaniu do Halla bracia walki unikali, ale w końcu podjęli szturm. Nie zakończył się on jednak dla nich dobrze. W kotłowaninie Hall wyniósł jednego z rywali, ciskając nim z dziecinną łatwością o deski, a gdy ten zebrał się na nogi, ściął go potężnym ciosem. Walkę szybko przerwano.
— Neo Vale Tudo (@NeoValeTudo) June 7, 2024
Po zwycięstwie Eddie Hall nieoczekiwanie wyzwał do walki innego byłego utalentowanego strongmana… Mariusza Pudzianowskiego! Co ciekawe, cztery lata temu to Polak zapraszał Brytyjczyka do walki, ale czy dzisiaj nadal jest nią zainteresowany? Tego nie wiadomo.
47-letni już Pudzian nie ma za sobą najlepszych występów. Dwie ostatnie walki przegrała, ulegając Mamedowi Khalidovowi i Arturowi Szpilce.
Aktualizacja:
Mariusz Pudzianowski odpowiedział na wyzwanie Eddiego Halla, szczegóły tutaj.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.