Czy rzeczywiście to Alex Pereira miał „szczęście”, nokautując w piątej rundzie Israela Adesanyę?
Gdy w ramach niedawnej nowojorskiej gali UFC 281 Alex Pereira po raz kolejny w ostatniej rundzie zawodów znokautował Israela Adesanyę w starciu o złoto 185 funtów, natychmiast pojawiła się narracja, wedle której Brazylijczyk miał szczęście – bo przed piątą rundą przegrywał na kartach sędziowskich, a jednak skończył w glorii zwycięzcy.
Narrację tę forsował oczywiście sam Nigeryjczyk, a także rzesze fanów oraz zastępy ekspertów większych i mniejszych.
Czy jednak rzeczywiście to Poatan miał szczęście? O tym w poniższym nagraniu.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.