(VIDEO) „Lubię nokautować, ale już pora, aby też dusić” – wzruszony Adesanya otrzymał purpurowy pas BJJ
Do walki z Janem Błachowiczem – o ile zostanie sfinalizowana – dzierżący złoto 185 funtów Israel Adesanya przystąpi uzbrojony w purpurowy pas BJJ.
Dwa lata po otrzymaniu niebieskiego pasa BJJ mistrz kategorii półciężkiej UFC Israel Adesanya otrzymał purpurę – również z rąk legendarnego Andre Galvao.
Do promocji doszło w należącym do Brazylijczyka klubie Atos BJJ w San Diego, gdzie Nigeryjczyk – uziemiony w Stanach Zjednoczonych z powodu nowych obostrzeń w podróżowaniu – przez pięć tygodni szlifował swój parter.
– Bardzo mocno się poprawił od czasu, gdy kulałem się z nim pierwszy raz – powiedział Galvao w krótkiej przemowie. – To niesamowite widzieć, jak wiele wnosi do sztuk walki. Jest po prostu najlepszy w tym, co robi.
– Za każdym razem, gdy ten człowiek walczy, prawdopodobieństwo, że wygra, wynosi 95%, bo stoczył 100 zawodowych walk i przegrał tylko 5 razy. Niesamowicie jest patrzeć, jakim jest człowiekiem. Wdzięczność, szacunek. Wiele się od ciebie nauczyłem, bo są mistrzowie i mistrzowie – a to jest prawdziwy mistrz. Zasłużyłeś na to. Gratulacje.
– Brakuje mi słów… – odpowiedział Israel, ocierając łzy wzruszenia. – Przynajmniej raz! Jak powiedział Brad (Riddell), gdy tutaj trafiasz, wystarczy, że się otworzysz. Będąc tutaj, nauczyłem się oczywiście bardzo dużo o jiu-jitsu od każdego z was, więc nie zrozumcie mnie źle, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że… Wiem, że zabrzmi to ckliwie, ale nigdy nie sądziłem, że w jakimkolwiek innym klubie będzie tak rodzinna atmosfera jak u nas.
– I ten człowiek tutaj jest za to odpowiedzialny – kontynuował Adesanya, wskazując na Galvao. – Poza jiu-jitsu nauczyłem się od niego bycia lepszym człowiekiem. I widzę, że wpływa w ten sam sposób na innych. Uważam się za miłego gościa. Staram się być dobrym dla ludzi i tak dalej, ale gdy widzisz, jak miły dla innych jest ten gość – od czarnych pasów po białe – to naprawdę inspiruje. Aż myślę, że musze się podszkolić w byciu miłym.
Nigeryjczyk złożył na koniec obietnicę, że od tego czasu będzie co najmniej raz w tygodniu trenował w gi.
– Teraz mam purpurę – podsumował. – Brad może potwierdzić, że lubię nokautować ludzi, podobnie jak on, ale myślę, że już pora, aby ich też dusić.
W tym tygodniu Israel Adesanya powróci już do Nowej Zelandii, gdzie jednak będzie musiał odbyć 2-tygodniową kwarantannę. Kiedy wróci do oktagonu? Póki co nie wiadomo, ale od wielu tygodni aż huczy o jego walce z mistrzem wagi półciężkiej Janem Błachowiczem. Kością niezgody pozostaje jednak póki co – przynajmniej wedle medialnej narracji obu – termin pojedynku. Nigeryjczyk chce walczyć w lutym, Polak – w marcu.
Purpurowy pas BJJ otrzymał też z rąk Andre Galvao klubowy kolega Israela Adesanyi, walczący w wadze lekkiej UFC Brad Riddell.
Poniżej nagranie z promowania Israela Adesanyi na purpurę.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Chłop się chyba wystraszył Janka i trenuje parter, bo myśli że polak będzie chciał go poddać. Chyba że to podpucha, ale i tak nie ma znaczenia. Błachowicz wyślę Adesanyę z powrotem do 84kg.