(VIDEO) Jan Błachowicz na gorąco po triumfie Jiriego Prochazki! Pierwszy wywiad po gali!
Jan Błachowicz udzielił pierwszego wywiadu po zmianie na tronie kategorii półciężkiej UFC.
Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz poleciał do Singapuru z konkretnym planem – aby zagwarantować sobie mistrzowski pojedynek ze zwycięzcą walki wieczoru gali UFC 275 pomiędzy Gloverem Teixeirą i Jirim Prochazką.
Wydaje się, że pod kątem medialnym założone cele w pełni zrealizował. Polskiego zawodnika było bowiem w mediach pełno – udzielił licznych wywiadów największym portalom, wziął udział w sesji pytań i odpowiedzi z fanami. Jak mantrę forsował narrację, wedle której to jemu należy się starcie mistrzowskie.
Gdy zwycięski Czech – poddał Brazylijczyka w końcówce walki, powracając z bardzo dalekiej podróży – opuszczał oktagon, Cieszyński Książę zaczepił go, ustawiając się z nim na pojedynek. Podziałało – nowy mistrz zapowiedział bowiem otwarcie, że w pierwszej obronie tronu stanie w szranki właśnie z Polakiem.
Cieszynianin zabrał też na gorąc głos zaraz po zakończeniu zawodów.
– Jiri wygrał, więc jestem następny w kolejce – powiedział w pierwszej po gali rozmowie z UFC.com. – Chcę walki z nim, on chce walki ze mną. Powiedział mi to. Musimy więc to zrobić.
– Europa zasługuje na tę walkę. Świat zasługuje na tę walkę. Szczególnie jednak Europa na nią zasługuje. To będzie największa walka w historii Europy, więc musimy ją zestawić.
Gdzie i kiedy Jan byłby gotów na konfrontację z Jirim?
– Nawet tutaj – powiedział z uśmiechem. – Nawet jutro. Będę gotowy na każdy termin.
@JanBlachowicz gives his thoughts about future title fight against Jiri Prochazka in interview to UFC #UFC275 pic.twitter.com/pbLILwsykD
— Bruno Massami (Бруно Массами) (@BrMassami) June 12, 2022
Jiri Prochazka zapowiedział, że potrzebuje nieco czasu na wylizanie ran po wojnie z Gloverem Teixeirą oraz analizę swoich błędów. Zapewnił natomiast, że do pierwszej obrony stanie jeszcze w tym roku.
Jan Błachowicz leczy póki co oko, które zostało uszkodzone w niedawnym zwycięskim starciu, jakie stoczył z Aleksandarem Rakiciem. Za kilka tygodni powinien być już jednak w pełni zdrów.
Do pojedynku z nowym czeskim mistrzem garną się też Magomed Ankalaev i Anthony Smith, którzy skrzyżują rękawice 30 lipca – starcie to na eliminator namaścił nawet sternik UFC Dana White – ale wydaje się, że po sobocie to Cieszyński Książę jest wyraźnym liderem w rajdzie po oktagonowe usługi czeskiego rębajły.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Odkąd pamietam to „Anderson Silva jest tak rozczarowany wszystkim…” 😉