UFC

(VIDEO) Jake Matthews przetrwał nawałnicę, skończył Darriusa Flowersa w drugiej rundzie

Najłatwiejszej przeprawy z Darriusem Flowersem Jake Matthews podczas gali UFC 291 nie miał, ale przetrwawszy huraganowe ataki przeciwnika, przejął stery walki w swoje ręce, kończąc go w drugiej odsłonie.

W pojedynku otwierającym kartę wstępną gali UFC 291 w Salt Lake City Jake Matthews (19-6) pokonał debiutującego pod sztandarem amerykańskiego giganta Darriusa Flowersa (12-6-1) przez poddanie w drugiej rundzie.

Debiutant nie kalkulował – od pierwszych sekund ruszył do huraganowych ataków, spychając Matthewsa do defensywy. Rozpuszczał ręce w ostrych kombinacjach, szukając nokautujących uderzeń. Wydawało się w kilku momentach, że w poczynania Australijczyka zaczyna wkradać się niepokój, ale… Nic z tych rzeczy – Matthews zdzielił Amerykanina dobrymi ciosami i kopnięciami na korpus, pozbawiając go animuszu. Wydawało się, że z każdą sekundą łapie wiatr w żagle. W pewnym momencie grzmotnął Flowersa dobrymi ciosami, po których Amerykanin zachwiał się. Gdy jednak Australijczyk ruszył do ataku, Flowers nieoczekiwanie poszukał kontruderzenia. Nie trafił, ale taki był właśnie jego zamysł – aby sprowokować Matthewsa. W końcówce Flowers wybronił się przed próbą zapaśniczą rywala, a następnie sam go obalił. Z góry skupił się wyłącznie na kontroli.

Na początku drugiej odsłony Australijczyk smagnął Flowersa soczystym kopnięciem frontalnym na korpus, po którym Amerykanin runął na deski, wijąc się z bólu. Sędzia przerwał walkę, orzekając, że uderzenie trafiło w krocze, ale powtórki poddały zasadność takiej oceny w wątpliwość.

Gdy po kilku minutach walka została wznowiona, Flowers był już wyraźnie osłabiony. Poszukał obalenia, ale skończył w parterze, na plecach. Australijczyk przedarł się do dosiadu, skąd zaatakował ciosami. Flowers oddał plecy, co Matthews natychmiast wykorzystał do ataku duszeniem – debiutant natychmiast poddał walkę.

Jake Matthews powrócił tym samym na zwycięskie tory po zeszłorocznej porażce z Mattem Semelsbergerem. Jego bilans w ostatnich czterech występach wynosi 2-2.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button