(VIDEO) Co za powrót! Dawid Śmiełowski w ostatnich sekundach ubił Filipa Pejicia!
Dawid Śmiełowski powrócił z bardzo dalekiej podróży w walce z Filipem Pejiciem, nokautując Chorwata w ostatnich sekundach.
Dawid Śmiełowski (9-0) obronił nieskazitelny bilans, w debiutanckim występie w klatce polskiego giganta w ramach warszawskiej gali KSW 67 w ostatnich sekundach nokautując Filipa Pejicia (15-7-2) – po tym jak przegrał dwie pierwsze rundy.
Pejić rozpoczął zawody lepiej, trafiając kilkoma kopnięciami na nogi i korpus oraz ładnym prawym. Polak odpowiedział własnym lowkingiem, ale zainkasował kilka soczystych krosów na korpus, które z czasem Pejić zaczął przeplatać z uderzeniami na głowę. Chorwat dyktował warunki walki.
Jednak z czasem Polak zaczął wracać do gry – trafił kontrującym lewym sierpem, trafił mocnym prawym. Śmiełowski wyraźnie czaił się na wspomniane lewe sierpowe w kontrze, chętnie kąsając też Pejicia kopnięciami na kolano. Królik powoli przejmował stery walki w swoje ręce. W końcówce rundy przestrzelił jednak obrotówkę i został unieruchomiony w klinczu, gdzie Pejić zdzielił go kilkoma kolanami na uda. Na koniec Filip grzmotnął jeszcze Dawida ładnym krzyżowym na środku klatki.
Punktacja Lowking.pl R1:
10-9 Pejić
Początek drugiej odsłony należał zdecydowanie do Pejicia, który przypadkowym uderzeniem głową po zamarkowaniu obalenia zachwiał Śmiełowskim. Polak rzucił się do panicznej chwilami ucieczki, po kolejnych uderzeniach na chwilę nawet zaliczają deski. Przetrwał jednak trudne chwile, choć zainkasował sporo uderzeń.
Z czasem nawet Polak ruszył śmielej, widząc, że Chorwat jest już nieco zmęczony szarżami. Pejić odpowiedział jednak trzema z rzędu krzyżowymi, które doszły czysto. Walka trafiła na kilkadziesiąt sekund w klincz, gdzie Pejić wbijał rywala w ogrodzenie. Gdy wróciła na środek, Śmiełowski podkręcił tempo, ale… Nadal – pomimo przewagi gabarytów – inkasował dużo uderzeń, szczególnie prawych.
Punktacja Lowking.pl R2:
10-9 Pejić
Również początek ostatniej odsłony należał do Chorwata, który był aktywniejszy, sprawniejszy pięściarsko. Jednak z czasem Śmiełowski, który zachował więcej sił, podkręcił tempo. W ostrej wymianie zachwiał Chorwatem, ale nie był w stanie wykorzystać okazji – zainkasował kilka uderzeń i utknął w klinczu.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Gdy jednak Polak zerwał klincz, postawił wszystko na jedną kartę, ruszając do huraganowych ataków. Wymęczonego i porozbijanego już Chorwata posłał na deski soczystym krzyżowym, rzucając się za nim do skończenia! Kilka uderzeń z góry doszło czysto szczęki Pejicia, przenosząc go do krainy Morfeusza i w końcu zmuszając sędziego do przerwania walki.
WILD!!! 🤯🤯🤯
🇵🇱 Dawid Śmiełowski finishes Filip Pejic right at the end!! #KSW67 pic.twitter.com/quyYud0fW4
— KSW (@KSW_MMA) February 26, 2022
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.