Uwziął się? Sonnen ponownie krytykuje Gamrota! „Nie wiem nawet, czy Gamrot to jego imię, nazwisko czy pseudonim!”
Chael Sonnen ponownie przyłożył rękę do promocji Mateusza Gamrota, choć ponownie skrytykował go za niską medialną aktywność.
Znów wziął na celownik Mateusza Gamrota! Nieukrywający nigdy, że szeroko rozumianą medialność ceni sobie w sportach walki najbardziej, Chael Sonnen ponownie poddał publicznemu batożeniu Gamera.
W drodze do arabskiej gali UFC 280 w Abu Zabi, gdzie dobiegnie końca bezkrólewie w wadze lekkiej – w starciu o tron Charles Oliveira skrzyżuje rękawice z Islamem Makhachevem – Gangster z Oregonu wziął pod lupę sytuację w mistrzowskiej rozgrywce w 155 funtach, konstatując, że jest naprawdę źle.
Amerykanin podkreślił, że wyłącznie dwaj zawodnicy werbalizują w przestrzeni medialnej swoje mistrzowskie aspiracje, celując w starcie ze zwycięzcą brazylijsko-dagestańskiej konfrontacji – Michael Chandler oraz Alexander Volkanovski. Zdaniem Złotoustego, reszta dywizji lekkiej nabrała wody w usta.
– Gościowi takiemu jak ja to przeszkadza – zaznaczył. – Nie mogę interesować się twoją karierą i jako fan nie mogę zajmować się twoimi walkami, jeśli sam tego nie robisz. Jeśli nie dbasz o to, z kim i kiedy się zmierzysz. Jeśli nie robi ci różnicy, czy dostaniesz walkę o pas, czy jej nie dostaniesz, nie jestem w stanie ci pomóc.
Amerykański gawędziarz zwrócił uwagę, że zachowanie pozostałych lekkich jest o tyle zaskakujące, że z rozgrywki o złoto sam wyeliminował się Conor McGregor, który kilka dni temu zapowiedział, że kolejny pojedynek stoczy w limicie kategorii półśredniej.
– Gdzie więc są pozostali? – zapytał Chael.
Gangster z Oregonu nie zostawił też ponownie suchej nitki na Mateuszu Gamrocie, który w Abu Zabi stanie w szranki z Beneilem Dariushem. Sonnen zarzucił Polakowi pożałowania godną aktywność w mediach.
– Nie wiem nawet, czy Gamrot to jego imię? – powiedział. – Czy Gamrot to jego nazwisko, czy Gamrot to jego pseudonim? I w ogóle nie obwiniam za to siebie!
– Nigdy nie widziałem ani jednego wpisu na Twitterze autorstwa kogoś, kto nazywałby się Gamrot. Nigdy nie widziałem nagłówka z Gamrotem. Nigdy nie widziałem wywiadu. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś nazywający się Gamrot zadzwonił do Ariela Helwaniego. Nie widziałem tego!
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Nigdy nie kontaktował się ze mną… Codziennie kontaktują się ze mną jacyś zawodnicy. I bardzo mądrze z ich strony. Nie widziałem jednak jeszcze nikogo, kto zgłosiłby się do mnie i reprezentował Gamrota.
– Ani nie żartuję, ani nie zgrywam protekcjonalnego chujka, gdy mówię, że nie wiem, czy Gamrot to jego nazwisko, imię czy pseudonim. Uczciwie mówię, że po prostu tego nie wiem.
– Wiem natomiast, że jest świetny, wiem, że walczy na dużej gali i wiem, że jest gotowy na walkę z Bennym, na jaką gotowa jest większość lekkich.
– Benny mówi, że jeśli posypie się walka wieczoru, to wchodzi na zastępstwo. A to mówi nam, że biorą pod uwagę Benny’ego. Skoro nadaje się, aby wejść na zastępstwo, to nadaje się też, aby dostać walkę o pas z pełnymi przygotowaniami i trasą promocyjną. Ale czy to on jest następny?
– Ani o to nie walczy, ani tego nie zapowiada. Nie mówi, że jest o jedno zwycięstwo od walki o pas. Ale nikt inny też tego nie robi. Nikt nie mówi, że jest następny, nikt nie mówi, że powinien być następny.
Niesłynącemu nigdy z głębszego researchu Chaelowi Sonnenowi najwyraźniej jednak umknął poniższy wpis, jaki kilka tygodni temu skierował do niego Mateusz Gamrot w odpowiedzi właśnie na zarzuty Amerykanina o słabą medialność Polaka.
– Dziękuję za twoją troskę – napisał kudowianin. – Czyny przemówią głośniej niż słowa. Wszyscy wiedzą, że gdy pokonam Benny’ego, jestem następny.
@ChaelSonnen Thank you for the concern 👊
Actions will speak louder than words. Everybody knows that after I beat Benny I’m next 🔥#ufc280— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) September 20, 2022
Sonnen nie ma natomiast wątpliwości, że publiczne zgłaszanie pretensji do pasa mistrzowskiego jest absolutnie kluczowym warunkiem otrzymania titleshota.
– Wygląda na to, że jest kilka opcji, ale nikt nie dostanie roboty, o którą się nie upomina – stwierdził. – Mieliśmy w historii Ameryki jednego opornego przywódcę – nazywał się George Washington – który nie chciał zostać prezydentem. Poza tym jedbak nikt nie dostaje roboty, której nie chce.
– Chandler postawił sprawę jasno – „chcę tej walki!”. Volkanovski postawił sprawę jasno – „chcę tej walki!”. Cała reszta usiadła na dupach i milczy. Dlaczego nie usłyszałem niczego od Gamrota? Czy to pseudonim? Powiedzcie mi więcej o Gamrocie.
Całe nagranie poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.