Usuwa się w cień, ale podejścia nie zmieni! Obszerne oświadczenie trenera Pepłowskiego ws. konfliktu z KSW: „Padły słowa, że moi zawodnicy mogą ponosić konsekwencje tego, co mówię”
Utalentowany trener Dawid Pepłowski zabrał głos na temat krytyki ze strony Wojsława Rysiewskiego i konfliktu z KSW.
Sporym echem na nadwiślańskiej scenie MMA odbiły się w mijającym tygodniu medialne boje pomiędzy trenerem Octopusa Dawidem Pepłowskim i wypowiadającym się w imieniu KSW dyrektorem sportowym organizacji i matchmakerem Wojsławem Rysiewskim.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od wywiadu dla InTheCage, jakiego po gali KSW 98 w Lubinie udzielił trener Pepłowski, który zapytany o styl walki swoich podopiecznych, stwierdził, że – parafrazując – w KSW liczą się dla niego wyłącznie zwycięstwa, a o bonusy może walczyć w UFC. W nieszczególnie zawoalowany sposób trener dał w ten sposób do zrozumienia, że warte 2 tysiące EUR bonusy w KSW nie są warte ryzykowania zdrowia i porażki.
Wypowiedzi te trenera Octopusa zdecydowanie nie przypadły do gustu wspomnianemu Wojsławowi Rysiewskiemu, który na kanałach Klatka Po Klatce oraz Wiwisekcja ogłosił, że Dawid Pepłowski ma zakaz udzielania wywiadów podczas gal KSW. Dyrektor sportowy podkreślił, że wypowiedzi trenera są dalekie od taktownych, szczególnie że jest tylko gościem na galach KSW. Rysiewski zdradził też, że rozmawiał już wcześniej z trenerem Pepłowskim, który miał zgodzić się na ograniczenie tego typu wypowiedzi, godzących też w sponsorów organizacji. Dane słowo miał jednak złamać.
W piątek trener Pepłowski opublikował na Instagramie obszerne nagranie, w którym odniósł się do scysji z KSW. Zapowiedział usunięcie się w medialny cień – dla dobra swoich podopiecznych.
– Siemanko, bziki – powiedział trener na kanale PeplowskiSport. – Tak na szybko pierwsza i ostatnia relacja z mojej strony na temat całej tej dramy w naszym ememowym Internecie.
– Wiem, że chcielibyście usłyszeć mój punkt widzenia na całą tą sytuację, ale po przemyśleniu tego wszystkiego mam mocno związane ręce. Nie pierwszy raz padły jakieś tam słowa jakby skierowane do moich zawodników, że to oni też mogą ponosić konsekwencje za to, co ja mówię i za to, co robię. I faktycznie może tak być.
– Padły też słowa w kierunku klubu Octopus i szeroko zakrojonej współpracy z Federacją KSW. Tyle o ile jestem gotowy ponosić konsekwencje za to, co mówię sam – i ponosić konsekwencje ja osobiście – to nie chciałbym, żeby takie konsekwencje ponosiły bardzo bliskie mi osoby i osoby bardzo ważne dla mnie, a dokładnie moi zawodnicy.
– Faktycznie we wcześniejszych rozmowach, które też miały miejsce z przedstawicielami KSW, też był poruszany ten temat tych konsekwencji moich zawodników i tego, że zawodnicy mogą tracić na tym, co ja mówię. Nie chciałbym, żeby tak było, więc najlepszym, co będzie, będzie to, że odsunę się po prostu trochę na bok w tej przestrzeni medialnej KSW i nie będę brał udziału w żadnych akcjach medialnych, promocyjnych, wywiadach i całej tej reszcie. Myślę, że moim zawodnikom wyjdzie to najlepiej i wyjdzie to im na dobre, a ich dobro jest dla mnie najważniejsze.
– Jeżeli mam nie mówić prawdy, to wolę nie mówić nic, więc chyba tak będzie lepiej. Nigdy nikogo nie obrażałem w moich wypowiedziach. Jeżeli cokolwiek mówiłem, to zawsze opierałem to na swoich aspiracjach trenerskich i jakichś motywacjach sportowych moich zawodników, ale widocznie nie wszędzie jest to akceptowane.
– Zawsze będę tak uważał, że chcę z każdym moim zawodnikiem iść możliwie jak najwyżej, gdzie się tylko da, i bić się z najlepszymi na świecie. Wiem, że nie jest to możliwe, ale robię wszystko, aby w jak największym stopniu, przynajmniej w jakimś procencie, to się spełniło. Jak już wspominałem, temat jest już dla mnie zamknięty.
– Tak naprawdę do całej tej sytuacji za dużo nie muszę się odnosić, bo wszystko, co miało zostać powiedziane, zostało już powiedziane w jakichś tam materiałach. Każdy bzik z głową na karku wyciągnie sobie z tego wnioski, opowie się za którąś ze stron. Czytam wasze komentarze, widzę, jaki jest odbiór ludzi. Dużo ludzi pisze mi też prywatnie wiadomości na Instagramie. I w sumie to jest najważniejsze, bo wszystko, co robię w Internecie, robię dla fanów, moich zawodników i ludzi, którzy żyją tym MMA, tak samo, jak my. A więc… Bzik zawsze jest bzikiem i nigdy się nie zmieni.
– Najważniejsze dla mnie są zwycięstwa moich zawodników – nieważne, w jakiej federacji, nieważne, za jakie bonusy. Najważniejsze jest zielone na Tapology i dla mnie to się zawsze będzie liczyło, nawet kosztem widowiska, nawet kosztem zadowolenia bądź niezadowolenia pewnych osób i działaczy w tym środowisku. Taką już drogę obraliśmy, tak działamy i zawsze tą drogą będziemy podążać. Pozdrawiam was wszystkich, dziękuję za dużo pozytywnych wiadomości, słów poparcia. Temat dla mnie jest zamknięty i już chciałbym więcej się do tego nie odnosić.
Trener Dawid Pepłowski ma pod swoimi skrzydłami między innymi dwóch mistrzów KSW – Adriana Bartosińskiego i Pawła Pawlaka.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.